tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GP Katalonii - Zapowiedź
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GP Katalonii - Zapowiedź

Autor: Michał "Mick" Fiałkowski 2009.06.11, 12:35 Drukuj

W tym roku wyjątkowo po tygodniowej przerwie po Grand Prix Włoch, karuzela MotoGP udaje się do przepięknej Barcelony, a dokładnie na tor Montmelo, na którym w ten weekend odbędzie się szósta runda mistrzostw świata, Grand Prix Katalonii.

W ostatnich latach wyścigi na Mugello i Montmelo odbywały się w dwa kolejne weekendy, będąc początkiem bardzo pracowitego czerwca. W tym sezonie organizatorzy dali zawodnikom odpocząć i pomiędzy rundami we Włoszech i Katalonii zaplanowali weekend przerwy. Dla jednych był on niezbędny by dojść do siebie - Dani Pedrosa leczy w końcu kontuzję biodra - a innym pozwolił na spełnienie marzeń. Na początku tego tygodnia Valentino Rossi mógł bowiem w końcu odwiedzić wyspę Man, na której przez dwa pierwsze tygodnie czerwca odbywają się słynne wyścigi Tourist Trophy.

Rossi nie tylko oglądał szalenie odważną jazdę asów TT, ale sam także wyjechał na liczącą sześćdziesiąt kilometrów pętlę w towarzystwie swojego przyjaciela i legendy zarówno wyspy Man, jak i Grand Prix, Giacomo Agostiniego. Co prawda obaj mistrzowie wyjechali na tor na motocyklach drogowych (Ago na MV Agusta, Rossi na R1), ale nie oznaczało to, że będą jedynie toczyć się po asfalcie. Panowie wycisnęli niemal ostatnie soki ze swoich maszyn, kilka razy „zamykając licznik", a nawet wyskakując w powietrze na licznych „hopkach". Wyspę Man w miniony weekend odwiedził także lider klasyfikacji generalnej klasy 125ccm, pochodzący z Oksfordu Bradley Smith.

Jak poradzi sobie Pedrosa?

Czas jednak wrócić na ziemię, dosłownie i w przenośni. Dani Pedrosa znów mocno się poobijał. Hiszpan uszkodził sobie biodro, najpierw podczas sobotniego treningu wolnego, a następnie po upadku w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Włoch. Zawodnik zespołu Repsol Honda, który triumfował na torze Montmelo rok temu z ogromną przewagą nad resztą stawki, potwierdził przedwczoraj, iż weźmie udział w zmaganiach zaplanowanych na ten weekend, ale trudno spodziewać się chyba po nim cudów.

Pedrosa cały czas jest daleki od pełnej formy, a kontuzja biodra jeszcze bardziej utrudni mu jazdę. W klasyfikacji generalnej Hiszpan traci aż trzydzieści trzy punkty do lidera tabeli, Caseya Stonera i choć wielu jest przekonanych, że znów rozminie się z tytułem, naszym zdaniem nie jest to wcale przesądzone. Trzydzieści trzy oczka to niewielka strata jeśli wziąć pod uwagę fakt, iż do końca sezonu pozostało jeszcze dwanaście wyścigów.

Choć Pedrosa był w Barcelonie bezkonkurencyjny rok temu i już po trzech okrążeniach mógł pochwalić się przewagą siedmiu sekund nad resztą stawki, w tym roku raczej nie ma o tym mowy. Faktycznie Honda Hiszpana nadal świetnie radzi sobie na starcie, a we Włoszech Dani znów przebił się na czoło stawki z odległej pozycji. Tym jednak razem zawodnik zespołu Repsol Honda nie będzie jednak miał do swojej dyspozycji przewagi w postaci opon Michelin.

RC212V nadal sprawia mnóstwo problemów, zarówno na wejściach w zakręty jak i podczas prób utrzymania ciasnych, optymalnych linii w samym łuku. Motocykl jest co prawda bardzo szybki, co pozwoliło Pedrosie na uzyskanie w Mugello nowego rekordu prędkości - 349 km/h - i o ile to z pewnością pomoże w Barcelonie, to jednak trudno mówić o jakiejkolwiek przewadze nad rywalami.

„Od ostatniej rundy nie robiłem nic poza dochodzeniem do siebie i czuję się już lepiej, choć nadal nie idealnie. Każdego dnia dostanę zastrzyk przeciwbólowy, co powinno ułatwić jazdę. Przed weekendem zrobiono mi specjalne badania, dzięki którym lekarze wiedzą doskonale w którym dokładnie miejscu wbić igłę, aby środek przeciwbólowy działał najbardziej efektywnie. Zrobiliśmy próbę w środę i czułem się po niej całkiem nieźle." - wyjaśniał Pedrosa.

Na swojej Repsol Hondzie co raz lepiej czuje się z kolei czwarty we Włoszech Andrea Dovizioso. Zawodnik z Forli przyznaje, iż Montmelo to jeden z jego ulubionych torów, dlatego zamierza dać z siebie wszystko i liczy na walkę w czołówce. Lepiej na niego uważać. Mimo nie do końca satysfakcjonujących wyników Honda jest co ciekawe zainteresowaniem przedłużenia kontraktów z Pedrosą i Dovizioso. Negocjacje mają podobno rozpocząć się za dwa tygodnie w Assen.

Pięta Achillesowa Bridgestone

Japoński producent ogumienia niemal od początku swojej przygody z MotoGP miał problemy z torem Montmelo. Sytuacja zmieniła się nieco po zmianie asfaltu kilka lat temu, ale w poprzednim sezonie nadal przewagę miał tutaj Michelin. W niedzielę z pewnością nie doświadczymy już takich obrazków, jak chociażby potężna przewaga Pedrosy rok temu, ale całą stawkę czeka trudny weekend.

Przy ośmiu szybkich prawych zakrętach i tylko pięciu, a do tego wyraźnie wolniejszych, lewych łukach, Bridgestone w tym sezonie po raz pierwszy udostępni zawodnikom asymetryczne tylne opony. Ogumienie będzie twardsze z prawej strony i bardziej miękkie z lewej (taka sama, miękka mieszanka w przypadku obu typów opon), rozwiązanie, które producenci opon opatentowali wiele lat temu po trudach związanych z jazdą po asymetrycznym torze Phillip Island w Australii, a które w ostatnich latach cieszy się co raz większą popularnością wśród zawodników-amatorów.

Bratobójcza walka w podzielonym garażu Fiat Yamaha

Valentino Rossi uwielbia tor Montmelo podkreślając, że obok Mugello i Phillip Island, to jedna z jego ulubionych tras w kalendarzu MotoGP. „Doktor" w ostatnich dwóch latach musiał jednak ulec tutaj rywalom (rok temu Pedrosie, w sezonie 2007 Stonerowi), a ostatni raz triumfował w Katalonii w pechowym dla siebie sezonie 2006, kiedy stawka przerzedziła się po zbiorowym karambolu w pierwszym zakręcie.

Rossi jest w dobrej formie, ale mimo wszystko dwa tygodnie temu nie udało mu się wygrać po raz ósmy z rzędu na torze Mugello (zawinił inżynier Bridgestone, na polecenie którego w „suchej" maszynie założono twarde opony, zamiast miękkich).

Jorge Lorenzo także bardzo lubi tor Montmelo, a co więcej, mieszka w Barcelonie i spodziewa się ogromnej rzeszy kibiców z pobliskiej, rodzinnej Majorki. Co więcej, „Por Fuera" w ten weekend będzie ścigał się z specjalnym malowaniu, upamiętniającym wywalczenie przez zespół FC Barcelona zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Sęk w tym, iż rok temu „Por Fuera" w ogóle nie wystartował w wyścigu o Grand Prix Katalonii, bowiem w piątek zaliczył upadek, który zakończył się wstrząsem mózgu i pogrążył Hiszpana jeśli chodzi o problemy z pewnością siebie.

W tym roku na torach obserwujemy jednak zupełnie innego Lorenzo, zawodnika pewnego siebie, gotowego na walkę o mistrzowski tytuł i niemal nie popełniającego błędów. Niemal, ponieważ Lorenzo upadł w trzecim wyścigu sezonu, przed własną publicznością walcząc o podium w Jerez de la Frontera. Wówczas 22'latek potwierdził, że poniosły go emocje i chciał za wszelką cenę stanąć na podium, ale teraz podkreśla, że nie będzie już mowy o bezmyślnych szarżach.

Nie jest tajemnicą, iż pomimo uśmiechów i uścisków dłoni w obecności kamer, Rossi i Lorenzo nie są przyjaciółmi, więc w najbliższą niedzielę z pewnością wyjątkowo mocno będą chcieli pokonać siebie nawzajem.

Stoner liderem

W całym tym zamieszaniu pomiędzy Hiszpanami, a Valentino Rossim, łatwo jest zapomnieć, że to Australijczyk, Casey Stoner, jest liderem klasyfikacji generalnej MotoGP dzięki zwycięstwu w Grand Prix Włoch. Zawodnik zespołu Marlboro Ducati w ostatnich latach świetnie radził sobie na torze Montmelo za sterami Desmosedici, a w sezonie 2007 pokonał nawet Valentino Rossiego w dramatycznej walce o zwycięstwo.

„To, że jestem liderem klasyfikacji generalnej nie znaczy absolutnie nic. Moi rywale są szybcy i inteligentni, dlatego musimy zapomnieć o zwycięstwie we Włoszech i skupić się na przygotowaniach do walki o najwyższy stopień podium w niedzielę. Jeśli to nie będzie możliwe, muszę wrócić do domu z możliwie jak największą ilością punktów, ponieważ czekają nas długie i trudne mistrzostwa. Tor w Barcelonie był jednym z moich ulubionych dopóki nie położono tutaj kilka lat temu nowego asfaltu, który i tak nie wyeliminował nierówności. Pierwsza część jest łatwa, ale dwie pozostałe są wymagające i techniczne, szczególnie dwa ostatnie zakręty." - powiedział Stoner.

Podczas gdy Australijczyk będzie kontynuował porównanie wahaczy z włókna węglowego i aluminium, duet zespołu Pramac: Mika Kallio i Niccolo Canepa, w piątek otrzyma do swojej dyspozycji karbonowy wahacz i kilka usprawnień elektronicznych.

Lista startowa Moto2 w ten weekend?

Najprawdopodobniej już w ten weekend poznamy wstępną listę ekip, które w przyszłym roku zobaczymy w klasie Moto2. Termin zgłoszeń upłynął w piątek, dwa tygodnie temu, a swoją chęć wyraziły m.in. wszystkie prywatne zespoły MotoGP i Kenny Roberts Senior. Razem zgłosiło się 47 ekip, z których organizatorzy wybiorą nieco mniej niż połowę.

W międzyczasie cztery zespoły dysponujące już prototypami Moto2 wzięły udział w drugiej rundzie Mistrzostw Hiszpanii na torze w Jerez. Najlepszy czas uzyskany w czasówkach przez Aleixa Espargaro był tylko o dwie dziesiąte sekundy wolniejszy niż pole position uzyskane w maju przez Alexa Debona w kwalifikacjach MŚ klasy 250ccm.

Dorna zorganizuje mistrzostwa F1?

Kryzys pomiędzy Międzynarodową Federacją Samochodową, FIA, a zespołami Formuły 1 sięgnął zenitu, a nieporozumienia urosły do rangi absurdu. Przedstawiciele ekip rozważają utworzenie własnej, konkurencyjnej serii wyścigowej w odpowiedzi na decyzję FIA by ograniczyć ich budżety do kwoty pięćdziesięciu milionów dolarów rocznie.

Przedwczoraj hiszpański dziennik AS donosił, jakby FOTA, stowarzyszenie zespołów i odpowiednik motocyklowego IRTA, zgłosił się do organizatora i właściciela praw do MotoGP, firmy Dorna Sports, z prośbą o organizację takiej serii. Carmelo Ezpeleta, szef Dorny, a prywatnie bardzo bliski przyjaciel supremo F1, Berniego Ecclestone'a, oficjalnie zaprzeczył tym rewelacjom i trudno mu się dziwić. Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu, przez krótki czas, MotoGP i F1 było w rękach jednego właściciela, konsorcjum CVC.

Donington Park z licencją

Jeszcze do niedawna wiele mówiło się o możliwym odwołaniu Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Donington Park. Brytyjska trasa przeszła jednak na początku tygodnia pomyślnie inspekcję FIM i otrzymała homologację zarówno na zorganizowanie rundy MotoGP, jak i WSB. Kwestia sporna: poboczne przed zakrętem Coppice, skrócone z powodu budowy nowego, podziemnego przejścia na padok, zostało ponownie przywrócone do pełnych wymiarów.

Jednocześnie zarządca toru osiągnął kompromis z właścicielem obiektu, który niedawno wkroczył na drogę sądową domagając się spłaty zaległego czynszu za wynajem trasy. Wszystko wskazuje na to, iż ostatnia Grand Prix na torze Donington Park odbędzie się bez przeszkód. Za rok MotoGP przenosi się na Silverstone.

Jeden dzień testów po Grand Prix Katalonii

Po raz pierwszy w tym sezonie zawodnicy MotoGP będą mogli zaliczyć testy po rundzie Grand Prix. Na tor w Montmelo jeźdźcy królewskiej klasy wyjadą w poniedziałek i spędzą cały dzień testując ustawienia i nowinki techniczne. Kolejny test dopiero w sierpniu w poniedziałek po Grand Prix Czech w Brnie.

Na sprawdzenie nowego, mocniejszego silnika czekają zawodnicy Rizla Suzuki. Niewiadomo czy Chris Vermeulen i Loris Capirossi będą mogli wykorzystać jednostkę napędową podczas weekendu, ale na pewno sprawdzą ją w poniedziałek. Casey Stoner będzie kontynuował porównanie wahaczy: karbonowego i aluminiowego.

Marco Melandri sprawdzi kilka różnych ram, których nie mógł przetestować przez sezonem z powodu braku czasu (Kawasaki nie będzie dostarczać nowych części zespołowi Hayate), Honda ma udostępnić mnóstwo podzespołów Pedrosie i Dovizioso zaś Yamaha będzie po prostu dopracowywać swój setup i sprawdzać kilka szczegółów. Na dobrą pogodę liczy Nicky Hayden, który cały czas nie może dopasować Ducati do swoich potrzeb.

Grand Prix Katalonii na antenie SportKlubu

Tradycyjnie kanał SportKlub pokaże na żywo treningi wolne w piątek i sobotę, kwalifikacje, rozgrzewki i wyścigi wszystkich trzech klas. Oto dokładny rozkład jazdy na weekend, z powtórkami włącznie. Na relacje z Grand Prix Katalonii zapraszamy także regularnie na strony portalu Ścigacz.pl.

Piątek

12:30 - trening wolny 125ccm, na żywo
13:55 - trening wolny MotoGP, na żywo
15:10 - trening wolny 250ccm, na żywo

Sobota

09:00 - trening wolny 125ccm, na żywo
09:55 - trening wolny MotoGP, na żywo
11:10 - trening wolny 250ccm, na żywo

12:55 - kwalifikacja 125ccm, na żywo
13:55 - kwalifikacja MotoGP, na żywo
15:10 - kwalifikacja 250ccm, na żywo

18:30 - kwalifikacja 125ccm, powtórka, Sportklub+
19:15 - kwalifikacja MotoGP, powtórka, Sportklub+
20-15 - kwalifikacja 250ccm, powtórka, SportKlub+

01:30 - kwalifikacja 125ccm, powtórka
02:15 - kwalifikacja MotoGP, powtórka
03:15 - kwalifikacja 250ccm, powtórka

Niedziela

08:30 - rozgrzewka 125ccm, na żywo
09:00 - rozgrzewka 250ccm, na żywo
09:30 - rozgrzewka MotoGP, na żywo

10:45 - wyścig 125ccm, na żywo
12:15 - wyścig 250ccm, na żywo
14:00 - wyścig MotoGP, na żywo

18:30 - wyścig 125ccm, powtórka, SportKlub+
19:45 - wyścig 250ccm, powtórka, SportKlub+
20:45 - wyścig MotoGP, powtórka, SportKlub+

23:00 - wyścig 125ccm, powtórka
00:15 - wyścig 250ccm, powtórka
01:15 - wyścig MotoGP, powtórka

 


NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę