Dramatyczna walka o pozycje startowe
Sobota pełna emocji Sesja kwalifikacyjna klasy MotoGP przebiegła w istnie dramatycznym stylu. Casey Stoner musiał wrócić do garażu zespołu Ducati Marlboro zaraz po wyjeździe na tor z powodu problemów z tylnym hamulcem. Mechanicy Australijczyka musieli wymienić cały, wadliwy element, skutecznie pozbawiając go dwudziestu z sześćdziesięciu minut dostępnych podczas sesji. 21'letni lider klasyfikacji generalnej klasy MotoGP nie miał jednak powodów do paniki. Opracowane podczas piątkowych treningów ustawienia na wyścig idealnie spisały się także w sobotę rano, dlatego po naprawieniu awarii, Stoner mógł na tor wyjechać od razu na oponach kwalifikacyjnych i zapomnieć o dopracowywaniu setupu na niedzielę. W międzyczasie na czele tabeli z czasami zmieniali się m.in. Capirossi, Vermeulen, Hayden i Hopkins. Loris powrócił na pierwszą pozycję w momencie w którym z garażu wyjechał Stoner, który chwilę później wykręcił drugi wynik sesji. Na piętnaście minut przed końcem Australijczyk poprawił jednak wynik swojego zespołowego kolegi, zapewniając sobie trzecie z rzędu pole position. „Od wczorajszego popołudnia nie zmienialiśmy zbyt wiele jeśli chodzi o ustawienia motocykla." - wyjaśniał Stoner. „Niestety podczas sesji kwalifikacyjnej miałem mały problem z tylnym hamulcem i musieliśmy wymienić cały komponent. Straciłem trochę czasu ale wiedziałem, że mam dobre ustawienia maszyny na wyścig oraz jak powinny zachować się opony, dlatego nie musiałem zaliczać zbyt wielu okrążeń podczas kwalifikacji." Nieoczekiwanie w pierwszym rzędzie dołączyli do Australijczyka zawodnicy ekipy Repsol Honda. „Może nie rzuciliśmy wszystkich na kolana naszym tempem ale wydaje mi się, że jesteśmy znacznie szybsi niż wygląda to na kartce z wynikami sesji kwalifikacyjnej." - wyjaśniał zadowolony, drugi, Nicky Hayden. „Dość mocno zmieniliśmy dzisiaj ustawienia przednich widelców i mogłem dzięki temu zejść poniżej granicy 1:59 na okrążeniu. Motocykl dobrze spisywał się na oponach kwalifikacyjnych i mam nadzieję, że uda mi się jutro zamienić start z pierwszego rzędu na dobry finisz w wyścigu. Korzystam w ten weekend z kilku nowych części, ale dzisiaj skupiliśmy się na ustawieniach maszyny przed wyścigiem. Nie chcieliśmy marnować zbyt wiele czasu na testowanie różnych rozwiązań. Tym zajmiemy się podczas testu. Ostatnich kilka rund, poza Laguną, było dla nas całkiem udanych, więc mam nadzieję, że utrzymamy ten poziom. W tym roku wiele zależy od opon ale nasze ogumienie spisuje się tutaj całkiem nieźle." „Podobnie jak podczas kilku ostatnich wyścigów, wydaje mi się, że jutro losy wyścigu rozstrzygną się dzięki oponom, dlatego musimy maksymalnie skorzystać z szansy jaką daje nam start z pierwszego rzędu," - przyznał Pedrosa, wyraźnie zawiedziony z zachowania swoich wyścigowych mieszanek Michelin. „Start będzie kluczowy. Rano mieliśmy bardzo duże problemy z oponami ale poprawiliśmy sytuację popołudniu dzięki modyfikacji ustawień motocykla." Na start z pierwszego rzędu liczył John Hopkins, który jednak w ostatnich minutach sesji wypadł z toru i nie mógł już poprawić swojego czasu. Wcześniejszy wynik Anglo-Amerykanina był i tak na tyle dobry, aby umożliwić mu zapewnienie sobie czwartej pozycji, przed Francuzem Randy'm de Puniet i Włochem Valentino Rossim. Zgodnie oczekiwaniami, kolejne pole position w klasie 250ccm wywalczył lider klasyfikacji generalnej i obrońca mistrzowskiego tytułu, Hiszpan Jorge Lorenzo. „To dla mnie wyjątkowy tor, ponieważ bardzo dobrze pasuje mojemu stylowi jazdy." - wyjaśniał pochodzący z Majorki Lorenzo. „Wczoraj i dziś rano mieliśmy pewne problemy z przednim zawieszeniem, ale moim mechanikom udało się wyeliminować je przed sesją kwalifikacyjną. Wiem, że czeka mnie jutro ciężki wyścig ponieważ nasi rywale są także bardzo szybcy. Postaram się wygrać, ale nawet jeśli się nie uda, nie będzie to dla mnie problem." „Jestem bardzo zadowolony, ponieważ chyba nikt nie spodziewał się, że 125'tką uda się przełamać barierę dwóch minut i siedmiu sekund." - cieszył się zdobywca pole position w klasie 125ccm, Węgier Gabor Talmacsi, który uzyskał niesamowity czas 2:06.861. „Jutro spodziewamy się ponad trzydziestu tysięcy węgierskich kibiców, więc czuję się jak w domu. Zresztą tor w Brnie od Budapesztu dzieli zaledwie nieco ponad trzysta kilometrów. Moim celem jest świetny start i ucieczka rywalom podobnie jak podczas Grand Prix Niemiec. Na Sachsenringu znaleźliśmy świetne ustawienia motocykla, które doskonale działają także tutaj. Maszyna bardzo łatwo się prowadzi, o wiele lepiej zmienia kierunki, a jednocześnie tylna opona wytrzymuje znacznie dłużej. Dzięki temu mam jeszcze większą motywację." | |
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeNiesamowity artykuł!! Pełen podziw i szacunek ;))gratulacje!
OdpowiedzFantastyczny artykol! Mimo ze bardzo dlugi to sie przyjemnie czytalo do samego konca. BRAWO MICK!
OdpowiedzByłem na GP Czech, zobaczyłem i jestem szczęśliwy, widoku, a przede wszystkim odgłosu sprzętów nie da się niczym zastąpić, bilety bez problemu- sobota niedziela 900 Kc, oficjalny program 150 Kc, ...
OdpowiedzPeBe - w takim razie z pewnością spodoba Ci się na Sachsenringu. Z każdej trybuny widać bardzo dużą część toru, zawodnicy są jakby "bliżej" kibiców, a i telebimy są ogromne i dokładnie widać pozycje, czasy itd. (sam sprawdzałem, bo wiele razy kręciłem się po całym torze podczas porannych treningów :-). GP Czech jest bardziej szalone, ale właśnie podczas GP Niemiec kontakt z MotoGP wydawał mi się zawsze o wiele bardziej bliski, choć tor jest wolny i w niektórych miejscach nie widać tego "pazura" maszyna MotoGP. Mugello... to już temat na osobny artykuł, ale byłem tam nie raz i mogę powiedzieć tylko jedno: jedź! Nie żałuj urlopu, czasu i pieniędzy bo wrócić z Toskanii z wrażeniami, które zapamiętasz do końca życia. Tor jest przepiękny, atmosfera niesamowita, wyścigi zacięte, kibice fanatyczni, a okoliczne miasta i miasteczka wyglądają jak z bajki (koniecznie trzeba zaliczyć zwiedzanie Florencji już po zawodach). Go! :-). Co to hoteli i pensjonatów. W okolicach każdego toru Grand Prix jest ich pełno, jednak większość - nawet w Czechach, strasznie podbija ceny z okazji wyścigu i trzeba dobrze szukać. Ja w Czechach zatrzymuję się zawsze w prywatnym domu w malutkiej miejscowości tuż obok toru - jest w niej jeden sklep i jedna restauracja ale trzy świetne hotele i dwa pola namiotowe :-). Trzeba dobrze szukać :-).
OdpowiedzJa byłam w 2005, 2006 i w tym roku na Sachsenringu w Niemczech ;) Dodatkowo zaliczyłam też GP Czech. Róznica między tymi dwoma wyścigami jest ogromna. W Brnie SUPER atmosfera itd... w Niemczech się tego nie czuło. Co do cen gadżetów - niestety, oficjalnych taniej nie kupisz, więc sie nie złość, że takie drogie. Też miałam bilet na wszystkie sektory i wg mnie najlepiej było na trybunie C :) CO do telebimów - zależy gdzie siedziałeś, bo ja na C bez problemu dwa widziałam i czasy i wszystko. Taniej byłoby Ci kupić bilety w przedsprzedaży u Grandysów ;) Ja kupowałam u nich to za bilet na A+B+C+D+E+F+G na piątek, sobotę i niedzielę płaciłam 55euro :) Jeżeli chodzi o nocleg, to dość wybredny byłeś. Ja byłam na polu namiotowym Camp Start i było spoko, porównując do tego co działo się w Niemczech. Z pola na tor miałeś 1km. Płaciło się 160kc za auto za dobe, 160kc za namiot i bodaj 80kc za osobę dorosłą za dobę.Chociaż jeżeli porównując to wyszło Ci to samo, ale byłeś bliżej toru. Ja z mamą spałam w aucie (mamy Sharana) to za dobe wyszło nam 290kc ;) bo za dziecko płaci się 50kc (ale do 15-tego roku życia). Ogólnie niezapomniane wrażenia, 1000 zdjęć i radość, że się tam było. Za rok Holandia i Niemcy! :) :D
OdpowiedzToż to szok! Wywiady, opisy poprostu massssa, wielki podziw dla Ciebie Mick, za tak wspaniałą relacje! Jeszcze raz gratulacje i czekamy na kolejną :)
OdpowiedzNo kurcze...jest mi niezmiernie głupio jak patrze na to co mam przed soba i przypominam sobie wszystko co widziałem i czesto pisałem sam wcześniej. relacja MEGA i to niekoniecznie chodzi o rozmiar ...
OdpowiedzNie trzeba nawet komentowac,artykuł mowi sam za siebie...Poprostu MEGA.Tego nie ma w zadnej polskiej gazecie i w niewielu europejskich...Bravo Mick. Ps.Czekam na taka sama relacje z MMP:)
Odpowiedz