Amerykanin wystartuje w dwóch ostatnich rundach Mistrzostw Świata.

Eli Tomac (Kawasaki) potwierdził swój udział we wrześniowych rundach Grand Prix rozgrywanych w Stanach Zjednoczonych. 3. września zawodnicy Mistrzostw Świata wystartują na Charlotte Motor Speedway, weekend później na legendarnym torze Glen Helen. Będą to dwie finałowe imprezy sezonu. W amerykańskich GP wystartuje kilku Amerykanów, w tym chociażby Justin Barcia.

Nie wydaje mi się, że ostatnie dwie rundy przyniosą nam walki o tytuł. Przy obecnej przewadze Tima Gajsera (ponad 90 punktów) w MXGP i Herlingsa w MX2 (milion punktów), obstawiam, że obydwaj zdobędą tytuły przed zakończeniem sezonu. Dzięki temu jednak możliwe jest, że Herlings wystartuje na 450. w MXGP. KTM przecież pilnie potrzebuje sukcesów.

A Tomac? Eli pokazał w zeszły weekend podczas AMA Motocrossu, że jest w stanie walczyć z dominującym Roczenem. Jak już jesteśmy przy Niemcu, to nie pogardziłbym jego udziałem w chociaż jednej rundzie Mistrzostw Świata…