Ścigacz.pl

To, co prezentuje Francuzki rider Julian Dupont przechodzi każde możliwe wyobrażenie o jeździe na motocyklu. Co powicie na połączenie miejskiej jazdy BMXem, z freestyle motocrossem i trialem? Kompletne szaleństwo nieprawdaż? Jednak ta szalona wizja stała się rzeczywistością dzięki wyobraźni i umiejętności jednego człowieka - Juliana Dupont.

Sport rozwinął się tak szybo w tak krótkim czasie, że aż ciężko nawet powiedzieć, kiedy się to zaczęło. Jedno jest pewne - maszyna już ruszyła i zacznie się rozprzestrzeniać. Reguła jest dość prosta: chłopaki wsiadają na motocykle trialowe i ruszają w miasto. Jeżdżenie na jednym kole po schodach, skoki, wjeżdżanie w teoretycznie niemożliwe do zdobycia miejsca. Do tego od czasu do czasu konkretny freestyle - bo jak inaczej można nazwać masywne 360, czy backflipy parę metrów na ziemią na motorku ważącym nie wiele więcej niż rower? Sport ten przypomina trochę parkour (jeśli ktoś woli freerunnig) rozpopularyzowany przez film Yamakazi. Nieograniczona wolność w pozornie zamkniętej miejskiej aglomeracji...

Nie ma, co jednak za dużo się rozpisywać, ponieważ to trzeba zobaczyć! Zapraszam do obejrzenia dwóch filmów.

Foto: trialsnarita.com