Edwards: "Mój motocykl to kupa gó**a!"
Colin Edwards zawsze znany był z ciętego języka i nie owijania spraw w bawełnę. Pytanie czy tym razem nie posunął się za daleko? Na ostatniej konferencji prasowej przed amerykańską rundą MotoGP zawodnik zespołu Forward Racing BMW-Suter postawił sprawę jasno:
„Mój motocykl to kupa gówna i to chyba najlepszy sposób na opisanie sytuacji. Poklepywaliśmy się po tyłkach i łaskotaliśmy się po jajach, ale nie dało to żadnych owoców. Część rzeczy spośród tych, które nam obiecano, nigdy się nie wydarzyła. Ja nie tylko próbuję się ścigać na tym motocyklu, ja próbuję zrobić 100% prac rozwojowych z nim związanych.”
Amerykanin przyznaje, że sam pomysł CRT jest dobry, ale jego formuła musi być zmieniona. Edwards testował we Włoszech inne maszyny CRT po rundzie na Mugello i jest dosyć prawdopodobne że w Stanach przesiądzie się na Aprilię.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeSzczerze i na temat: gówniany zespół i gówniany motocykl - Amerykanie nie owiajają w bawełnę...
OdpowiedzTa prawda nie jest prawdą prawdziwą - dowód? WSBK!
OdpowiedzMiędzy klasą mistrzowską - Moto GP a WSBK róznica jest mniej więcej taka jak pomiędzy ligą grecką a Ligą Mistrzów w piłkę kopaną.
OdpowiedzWSBK to kupa gó**na!
OdpowiedzAle WSBK to przynajmniej seria motocykli produkcyjnych, a wy dalej może sobie walic gruche na plakaty motocykli z motoGP bo itak ich nigdy nie kupicie ;)
OdpowiedzTak jak ty z całą rodziną i sąsiadami z powiatu razem nie kupicie sobie moto z wsbk...
Odpowiedzdobre! bić buraka!
OdpowiedzAle posiadam motocykl który nie tak dawno stanowił baze do motocykla SBK i stock-1000. Więc swoje żenujące komentarze zachowaj dla siebie.
OdpowiedzTaaaa, a Wisiek z Białej znalazł raz pogniecioną felgę chevroleta i miał bazę do budowy auta z WTCC...
Odpowiedzi to jest cała prawda o bmw...
Odpowiedznie wiem czy ta cała prawda jest prawdą, ale podoba mnie się ;))
Odpowiedz