Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeDzienny przelot 1200 kilometrów bez specjalnych wcześniejszych przygotowań. 400 km to wyprawa dla zabawy na CBR-e . Zrobiłem nią po podwórku 10 tys. km w tym sezonie. Myślałem ,że nic wygodniejszego od VFR-ki na długa trasę nie trafię , a tu miłe zaskoczenie , 600F to bardzo sympatyczne jeździdełko . Po winklach też.
Odpowiedzty chyba żartujesz porównując VFR do CBR.... VFR momend z dolu V4 o taaaak, do turystyki 100 razy bardziej przydatna... Cbr ok jest wygodniejsza od innych sportow R6 czy 636, ale to nie turystyk i mowiac ze po 400 km nie boli cie nic w zyciu ci nie uwierze czlowieku chocbys byl z tytanu, nadgarstki nie wytrzymaja, chyba ze to 400 km po autobahnie 160km/h
OdpowiedzNie ma problemu . Zaczął się drugi mój sezon na CBR-ce . Możemy się umówić ( prócz czerwca ) . To nie kwestia wiary a polatania . Nie mam w zwyczaju wypisywać bzdur na forach . Porównałem VFR-kę i CBR-ę bo je po prostu używałem i to intensywnie ,a nie jedynie porównując ich parametry :-). To różne moto . CBR a daje radę . Ps. Żeby śmieszniej było poganiałem po prawie tych samych terenach co autor tekstu. W tym roku uszczegółowić chcę mapę zwiedzania i rozszerzyć o dawne dalekie wyprawy ( na CBR-ce :-) ) ! Dobrego zakończenia sezonu !
Odpowiedz