Dwie noce wielkich emocji w Ergo Arenie!
W miniony weekend w ERGO ARENIE Gdańsk/Sopot odbyły się dwie rundy Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossie FIM – NIGHT of the JUMPs. Ponad 10 tysięcy widzów na żywo oraz miliony przed telewizorami było świadkami najbardziej ekstremalnych ewolucji wykonywanych w powietrzu przez najlepszych zawodników FMX na świecie. Wszyscy kibice jednogłośnie stwierdzili że Mistrzostwa Świata Freestyle Motocross to niesamowite show, potrzeba takich imprez w Polsce na stałe i zapewnili że wrócą za rok, jeżeli tylko impreza zagości w Trójmieście. Ale to wydarzenie to nie tylko „Noc Skoków”, ale także muzyki na żywo, konkursów dodatkowych takich jak: Highest Air, Race & Style, czy Best Whip, które są standardowymi elementami cyklu NIGHT of the JUMPs, a także pokazów specjalnych. Swoje umiejętności zaprezentowali najmłodsi adepci tego Motocrossu oraz Joanna Miller – nasza zawodniczka w światowym motocrossie. Jednym słowem dla każdego coś miłego.
Transmisja na żywo w programie Eurosport 2 oraz ponad 150 akredytowanych dziennikarzy z redakcji z całego kraju pokazały, że zainteresowanie mediów tym spotem jest bardzo duże. Wśród nich znalazły się poza Eurosportem takie telewizje jak: TVP, TVN24, Orange Sport TV, TV4 czy Superstacja. Ponadto kamery dwóch największych portali internetowych: Wirtualnej Polski i Onetu gwarantują, że każdy kto przeoczył to wyjątkowe wydarzenie będzie mógł na własne oczy sprawdzić co stracił.
W sobotę zmagania zawodników obejrzało ponad 5,5 tysiąca widzów, w niedzielę 4,5. I pomimo tego, że ERGO ARENA może pomieścić dużo więcej, doping nakręcany przez zawodników oraz prowadzących był bardzo żywiołowy. Freestyle Motocross to cięgle młoda dyscyplina w naszym kraju, która dopiero w tym roku doczekała się oficjalnych Mistrzostw i Pucharu Polski Skillz Up Cup, ale widać było, że dobrze bawić się podczas takiego wydarzenia mogą całe rodziny. Z opinii publiczności po zawodach wynika, że kolejnym razem będzie jeszcze więcej widzów i jeszcze lepszy doping.
A jak oceniają występ w Polsce sami zawodnicy? Zapytaliśmy ich o opinię.
Remi Bizouard zwycięzca obu polskich rund: „Bardzo nowoczesna arena, a tor był bardzo dobrze przygotowany i miał sporo miejsca na bezpieczne wyhamowanie po skoku. To bardzo ważne, kiedy wykonuje się tak trudne tricki. Polska publiczność była niesamowita! Głośno dopingowała wszystkich i żywiołowo reagowała na nasze przejazdy. To były najlepsze zawody w ciągu całej tegorocznej serii i nie tylko dlatego, że dwa razy wygrałem.”
Artur Puzio jeden z dwóch Polaków występujących w Mistrzostwach: „Jako początkujący zawodnik wyniosłem z tych zawodów naprawdę sporą ilość wiedzy i doświadczenia. Publiczność, która zawitała do ERGO ARENY świetnie nas dopingowała. Odnośnie mojego przejazdu to zrobiłem wszystko co w mojej mocy, aby pokazać, że polski FMX istnieje. Stres był duży, ale drugiego dnia zdecydowałem się nawet na wykonanie Backflipa na długim dystansie. Niestety po wyjściu z rampy dłoń ześlizgnęła mi się z manetki przy szarpnięciu, co jak się później okazało było związane z wcześniej wykonanym mini flipem, gdzie szarpnięcie motocykla jest znacznie szybsze i mocniejsze. Na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze i delikatnie poobijany zszedłem z toru o własnych siłach. Podsumowując cieszę się, ze mogłem startować w Mistrzostwach z Michałem Daciukiem, ponieważ nie czułem się osamotniony wśród elity. Takie zawody to ogromne przeżycie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też się odbędą i będę w stanie pokazać, że polski freestyle idzie do przodu.”
Alastair Sayer były rekordzista świata w skoku wzwyż na motocyklu: „Bardzo się cieszyłem na dwie rundy Mistrzostw w Polsce. Tor był obszerny, z długimi najazdami, co pozwoliło na ustawienie jednej z ramp na dystansie 26 metrów. Latanie na taką odległość to zawsze jest dobra zabawa. Pojechałem całkiem nieźle, ale kilka błędów sprawiło, że nie dostałem się do finału. Konkurs Highest Air zapowiadał się całkiem dobrze do momentu, w którym popełniłem błąd na wybiciu. Po pokonaniu poprzeczki musiałem zeskoczyć z motocykla, co spowodowało drobną kontuzję i zajmie mi chwilę dojście do siebie. Zawody same w sobie były wspaniałe i zdecydowanie warte zapamiętania.”
Brice Izzo trzecie miejsce w sobotę: „Bardzo podobało mi się w Polsce. Organizacja była dobra, tor był duży i bezpieczny. Świetnie mi się jeździło. Mam nadzieję, że w następnych latach będziemy do was wracać, bo wszystko inne także było super: miasto, hotel, jedzenie. Czego więcej chcieć?“
Javier Villegas lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata: „Świetnie się bawiłem w Polsce. Kontakt z rewelacyjną polską publicznością był przeżyciem naprawdę wyjątkowym. Co prawda nie byłem w stanie zdobyć tytułu mistrzowskiego tak jak chciałem, ale to tylko sprawia, że finał w Bułgarii będzie bardziej ekscytujący.”
Marko Manthey dyrektor IFMXF: „Cieszę się, że mogliśmy wrócić do Polski po kilku latach przerwy. Arena była niesamowita, mogę powiedzieć, że chyba najlepsza ze wszystkich podczas tegorocznej serii. Jesteśmy bardzo zadowoleni z organizacji i mamy nadzieję, że będziemy tu wracać co roku.”
Przemysław Szymański z firmy SPORTAINMENT, która jest promotorem Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossie FIM - NIGHT of the JUMPs w Polsce: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że we współpracy z Ergo Areną udało się nam zorganizować tak prestiżowe zawody sportowe połączone ze spektakularnym show. Szczególnie w Trójmieście, gdzie od wielu lat nie gościła impreza takiej rangi z „benzyną w tle”. W obu aspektach czyli SPORT i SHOW wszystko zagrało jak należy: walka Remi’ego z Javierem postawiła poprzeczkę na niewiarygodnym poziomie, ponadto program imprezy obfitował w atrakcje dodatkowe co dało kibicom w sumie 5 godzin wyśmienitej zabawy. Wszyscy kibice deklarowali, że wrócą za rok, a przecież z chodzi o to , żeby publiczność wychodziła z imprezy zadowolona. Na pewno za rok przygotujemy nowe atrakcje, a sam FMX rozwija się tak dynamicznie, że o ewolucje sportowe w wykonaniu zawodników nie trzeba się martwić. Z obu dni imprezy realizowaliśmy transmisje live m.in. do Eurosportu2, więc wszystko musiało być dograne w 100% i tak też się stało. Liczyliśmy na większą frekwencję, dlatego zdecydowaliśmy się na 2 rundy. Gdybyśmy zrobili zwody tylko w jeden dzień mielibyśmy pełną halę i około 1000 osób dla których nie starczyłoby biletu. Jednak w związku z tym, że chcemy cyklicznie organizować dwie rundy, a koszt produkcji eventu ze względu na jego widowiskowość jest stosunkowo wysoki jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Cieszy nas również fakt tak ogromnego zainteresowania mediów ponad 150 akredytowanych dziennikarzy, transmisje live i retransmisje w ogólnopolskich telewizjach, obecność wydarzenia praktycznie we wszystkich serwisach informacyjnych - to sygnał dla sponsorów, który mamy nadzieje zostanie zauważony i wykorzystany. Zawodnicy pokochali Trójmiasto a sama impreza została wysoko oceniona przez międzynarodową federację FIM oraz odpowiedzialną za Freestyle Motocross federację IFMXF. Daje to nam zielone światło na organizację NIGHT of the JUMPs w Polsce w sezonie 2012. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w organizację tej imprezy było widać, że kochacie ten sport, emocję i adrenalinę. Bądźcie gotowi na nowe wyzwania!”
Zawody nie mogłyby się odbyć bez wsparcia partnerów i sponsorów:
Organizatorzy: Sportainment, ERGO ARENA
Partnerzy: Gdańsk, Sopot
Promotorzy trasy: Manfred Hertlein, PZM
Partnerzy technologiczni: Interhandler, ArtLed
Sponsorzy napędzający: otoMoto, Hotel Rezydent
Patroni medialni: Dziennik Bałtycki, Red Bulletin, Trójmiasto.pl, Wirtualna Polska, Sorter, Świat Motocykli, Ścigacz.pl, Extreme Sports Chanel, RMF MAXXX
Polecamy pełną fotorelację z zawodów NIGHT of the JUMPs w Ergo Arenie (115 zdjęć):
Night of the Jumps w Polsce - zobacz to raz jeszcze! - FOTORELACJA
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeJa lubie się zabawić raz a porządnie niektórzy wolą koncerty za 30 pln niektórzy chodza na kabaret za 80 ja wole wydać 100 na takie show jak Night of the Jumps i mam fun i wspomnienia na kilka ...
OdpowiedzOby więcej takich imprez zawodnicy robili niesamowite tricki organizacyjnie na 90% a rzadko się to w Polsce zdarza mam nadzieje że to nie ostatni raz dla Night of the Jumps w Polsce. Bardzo ...
OdpowiedzMega Show 5 godzin w sumie moj 6 letni syn był wniebowzięty wracamy za rok!
OdpowiedzParę refleksji po 2 dniach: nagłośnienie beznadzieja, dwóch prowadzących w tym 1 z zaplutym mikrofonem ledwo co przebijało się przez tło muzyczne, w sumie impreza doskonale obyła by się bez ich ...
Odpowiedzdlaczego za długie koszule dlaczego to dlaczego tamto przestań chłopie zrzędzić koncert nie taki brawo dla zawodników i show a to w końcu 80% wszystkiego więc jeżeli oczekujesz krótszych koszul to śmigaj do nocnego klubu jeżeli konferansjerki z "koncertu życzeń" to do teatru tam może usłyszysz "unieśmy dłonie do oklasków" jak dla mnie CNE i GREG komentowali najlepiej ze wszystkich imprez FMX jakie działy się w Polsce na pewno lepiej niż na X-Fighters kwestia nagłośnienia to druga sprawa podobno ERGO ARENA jest trudna do czystego nagłośnienia
Odpowiedzjak na moje to bilety były i po 99PLN i po 129 do tego były zniżki więc jak ktoś chciał z rodziną to mógł spokojnie wydać 400 a nie tysiąc więc to nie argument, poza tym niekt nie chce żeby freestyle motocross był elitarną rozrywką ale produkcja kosztuje więc ceny nie biora sie z nikąd. Co do samej imprezy to dla mnie było megoa mimo 50% frekwencji bawiłem się dużo lepiej z kolegami niż na Red Bull X Fighters a tam bilety były jeszcze droższe i show 3 razy krótsze. Chcesz sobie kupić tanie wino płacisz 9 pln za dobre musisz zapłacić powyżej 40 pln tak samo jest z rozrywką
Odpowiedz