Ducati będzie kupione przez Hero?
Szef największego indyjskiego producenta motocykli Hero MotoCorp potwierdził, że jego firma prowadzi rozmowy w sprawie zakupu włoskiego Ducati. Klimat do tych rozmów jest sprzyjający, bowiem niedawno Hero zakończył 26 letnią współpracę z japońską Hondą i teraz potrzebuje światowej klasy partnera, który mógłby w indyjską produkcję tchnąć nowe pomysły i nową technologię. Ducati w te wymagania wpisuje się idealnie.
Plotka głosi, że na metce z ceną Ducati widnieje kwota oscylująca wokół 1 miliarda euro. Biorąc pod uwagę, że indyjska firma ma same rezerwy pieniężne szacowane na 800 milionów euro z transakcją nie powinno być problemu. Oczywiście o ile strony się dogadają. Włosi, jak to Włosi zachwalają swój towar. Andrea Bonomi szef InvestIndustrial, właściciela Ducati, przekonuje: „Ducati jest teraz firmą doskonałą, ale dalszy wzrost wymaga wsparcia światowej klasy przemysłowego partnera. W tym roku szukamy właśnie takiego partnera”. Argumentem w negocjacjach z pewnością będą bardzo dobre wyniki firmy. Włosi w tym roku sprzedali rekordową liczbę 42 tysięcy pojazdów.
Tymczasem indyjski rynek motocykli dynamicznie się rozwija i w ubiegłym roku zanotował 15 procentowy wzrost osiągając sprzedaż pojazdów na poziomie 10 milionów sztuk. Duża część tego rynku należy do Hero. Pawan Kant Munjal, dyrektor firmy widzi to następująco: „Jesteśmy postrzegani jako producent motocykli użytkowych, tanich w eksploatacji, przeznaczonych dla najniższego segmentu rynku, w tym dla ludności z małych miast i wsi. Tymczasem naszą ambicją jest stanie się jednym z największych globalnych producentów jednośladów i aby było to możliwe, nie możemy pozostawać wyłącznie w segmencie małych pojazdów.”
Pierwsze doświadczenia z europejsko – azjatyckiej współpracy są już widoczne i wyglądają zachęcająco. BMW z powodzeniem produkuje silniki w Chinach i na Tajwanie. Benelli ocalało tylko dlatego, że pieniądze na jego funkcjonowanie wyłożył dalekowschodni inwestor. KTM notuje duże wzrosty po rozpoczęciu współpracy z Bajajem, a partnera w Chinach lub Indiach szuka ostatnio także Husqvarna. Czy do tego grona dołączy Ducati? Czas pokaże.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeJeszcze przez pięćdziesiąt lat Indianie będą żenić starego Monstera, a resztę dzieł sztuki przerobią w offroadowe kurniki z jedenastoma pasażerami :)
Odpowiedzjak tak dalej pójdzie, to wszystko będzie w rękach chinoli albo gości z Indii.
Odpowiedz