Ducati Mach 250 z 1965 roku na sprzeda¿. Aukcja koñczy siê jutro
Ten bardzo ładnie odrestaurowany Ducati Mach 1 z 1965 roku jest obecnie wystawiony na aukcji w Ontario w Kanadzie. Najważniejsze, że sprzedawca jest skłonny wysłać go za granicę, jeśli zwycięski oferent sobie tego zażyczy. Ducati Mach to żywa legenda włoskiej marki.
Przełom lat 50. i 60. był bardzo ważny dla firmy z Bolonii. W 1954 roku do Ducati dołączył legendarny Fabio Tagnoli, co finalnie doprowadziło do powstania czterosuwowych modeli Tourist 174 oraz Special i Sport, które mogły rozpędzić się do 135 km/h. Nowe modele pokazano w Mediolanie trzy lata później.
Między czasie Tagnoli pracował również nad układem desmodromicznym, finalnie użytym w motocyklu o pojemności 250 cm3 wyprodukowanym na specjalne zamówienie dla Brytyjczyka, rajdowca Mike'a Hailwooda. Pierwszy model Ducati, który przekroczyć barierę 150 km/h, pojawił się w 1964 roku. To właśnie Mach 250.
Egzemplarz z aukcji znalazł się w rękach aktualnego właściciela w 2011 roku, wcześniej wiele dekad po prostu stał. Przywrócenie maszynie dawnej świetności zajęło ostatnie dziesięć lat. Sprzedawca twierdzi, że w tym celu zatrudnił uznanego eksperta od jednośladów Ducati - Henry’ego Hogbenema, który doprowadził pojazd do aktualnego, doskonałego stanu.
Motocykl jest napędzany jednocylindrowym silnikiem o pojemności 249 cm3 i wyposażony w gaźnik Dell'Orto SS1. Kiedy Mach 250 był nowy, osiągał moc 28 koni mechanicznych. Odbudowa obejmowała newralgiczne części jak wał korbowy i tłok, ale sprzedawca podkreśla, że od renowacji pojazd nie został nigdy… uruchomiony. Podobno dlatego, aby nie pozostawiać w komorze spalania masy węgla, lecz zaoferować kupującemu pojazd niejako dziewiczy.
Inne ważne nowe elementy obejmują instalację nowego sześciowoltowego akumulatora Safa, a także nisko zamontowany prawy chromowany wydech zakończony nakładką Silentium. Nawiasem mówiąc, w tym motocyklu dźwignia zmiany biegów znajduje się po prawej stronie w układzie jeden do góry, cztery do dołu.
Częścią prac była pełna przebudowa zamontowanego na widelcu obrotomierza Veglia przez australijskiego specjalistę, jak również instalacja przełącznika świateł drogowych i mijania Aprilii, oraz klaksonu, a także przepustnicy Tommaselli Super-Pratic.
18-calowe szprychowe felgi Baruzzo owinięte są w 50-letnie gumy Pirelli, ale nie są to pierwsze z brzegu zabytki ściągnięte z jakiegoś wraku motoryzacji. Według sprzedawcy opony te przed montażem były przechowywane w fabrycznych opakowaniach, w ciemności, z dala od światła słonecznego. Swoją drogą, założylibyście na swój motocykl nowe opony wyprodukowane 50 lat temu? Ciekawa kwestia.
W odrestaurowanie tego lśniącego kawałka motocyklowej historii włożono naprawdę sporo pracy, poczynając od starannej renowacji siedzenia, do odpowiedniego dla klasyka malowania.
Do motocykla dołączony jest oryginalny zestaw narzędzi Ducati, zapasowy wydech, instrukcja obsługi i broszura handlowa, a także dokumenty i rejestracja pojazdu w Ontario na nazwisko sprzedającego. Aukcja domu Bring A Trailer kończy się jutro - 27 kwietnia 2021. Obecnie oferta wynosi 8 tys. dolarów amerykańskich, czyli nieco ponad 30 tys. złotych. Niedużo jak na kawałek historii Ducati.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze