Ducati Elenore V8 - osiem cylindrów, dwa korbowody
Dieter Hartmann-Wirthwein, niemiecki fan nietypowych rozwiązań technicznych, wpadł na genialny pomysł przerobienia Ducati 900SS. Postanowił zamienić oryginalny dwucylindrowy silnik w układzie L, na podobny, ale własnej konstrukcji i aż ośmiocylindrowy. Nie byłby pierwszym, który montuje do motocykla jednostkę V8, gdyby nie fakt, że Dieter użył w nim jedynie dwóch korbowodów, oczywiście na pojedynczym wykorbieniu wału korbowego.
Ducati Elenore, bo tak Dieter nazwał swoją jednostkę, ma średnicę tłoka równą 55 mm oraz skok 44 mm, co skutkuje całkowitą pojemnością skokową 868 centymetrów sześciennych. Jeden korbowód bezpośrednio wprawia w ruch dwa wewnętrzne tłoki, natomiast zewnętrze są z nimi połączone systemem dźwigienek i poruszają się przeciwstawnie. Zobaczcie poniżej jak to wygląda w praktyce. Projektant sądzi, że finalnie jednostka będzie miała moc około 80 koni mechanicznych. Silnik jest jeszcze nieukończony, jednak finalnie zamontowany zostanie właśnie w Ducati 900SS. Nam się podoba! A co wy o tym sądzicie?
źródło: thekneeslider.com
|
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeNie wiem co w tym fajnego, ten silnik długo nie pociągnie, zbyt duże naprężenia na korbowody idą, istnieje również problem ze smarowaniem wszystkich tych panewek tuleji, poza tym nikt tego nie kupi...
OdpowiedzJeżeli ten silnik działa dokładnie tak jak na filmie to porażka, zewnętrzne tłoki idą w dół, wykorbienie idzie w górę, czyli działaja przeciwko sobie. Chyba że komora spalania zewnętrznych tłoków ...
Odpowiedznaucz się jak działa silnik najpierw !!!
OdpowiedzHmm. rozwiazanie interesujace! Tylko dla czego żaden koncern motocyklowy nie postawił na takie rozwiazanie? Ja pamietam motocykl "Drysdale 750 V8" ktory dzwięk rzeczywiscie mial niesamowity ;) ...
OdpowiedzNie robią v6 i v8, bo to nie jest potrzebne, pamiętaj o zwiększeniu ciężaru, skomplikowania (więc i ceny), ewentualnych remontach etc. Stosując większą ilość cylindrów polepszamy przede wszystkim charakterystykę "siłowni"(wykres momentu obrotowego). Pomysł jest bardzo ciekawy, ale nie do końca jestem przekonany, moim zdaniem nawet 2 cylindry do normalnej jazdy po szosie zupełnie wystarczają, a korzyści płynące z prostej niezawodnej konstrukcji nie da się tak łatwo zmierzyć jak moc na hamowni. Projekt, nawet jeśli zostanie zrealizowany będzie raczej technicznym smaczkiem, którego cech doznać będą mogli tylko nieliczni, niż patentem rewolucjonizującym cały przemysł motoryzacyjny. Całe przedsięwzięcie kojarzy mi się z Hondą NR 750(wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Nie mniej o silniku Wankla też mówili "niedorzeczny", a jednak swoje piętno w historii odcisnął, i w niektórych dziedzinach jest po prostu najlepszy. Pozdro dla tego (tej), komu się chciało do końca przeczytać moje wypociny w całości
Odpowiedzmysle ze ducati to szajs
OdpowiedzBo po co coś robić prosto jak można skomplikować :) mi się wydaje że ten silnik będzie mieć problemy ze smarowaniem, Na pierścienie tłokowe będą działać za duże siły ścinające, do tego smarowanie ...
OdpowiedzI mnie sie podoba :) Parametry silnika nie sa tu wazne, chodzi o realizacje ideii - brawa dla konstruktora!
Odpowiedzglupie wytlumaczenie dla jeszcze glupszej idei....
Odpowiedzgdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, to ciągle byśmy siedzieli na drzewach
Odpowiedz