Ducati Diavel i Multistrada 1200 - akcja serwisowa
Na Diavelu i Multistradzie można było ruszyć... z zablokowaną kierownicą
Ducati ogłosiło akcję serwisową na modele Multistrada 1200 z lat 2010-2011 oraz Diavel. Jej podmiotem jest system odpalania silnika bez użycia kluczyka, a jedynie dzięki karcie zbliżeniowej, znajdującej się na przykład w kieszeni kierowcy. Hands Free nie tylko pozwala na funkcjonowanie bez kluczyka, ale też automatycznie blokuje i odblokowuje kierownicę.
Usterka polega na tym, iż nawet już z włączonym silnikiem, systemowi zdarzało się pozostawić kierownicę zablokowaną. Chyba nie trzeba tłumaczyć, czym może to grozić, w przypadku gdy kierowca nie zorientuje się w porę?
W Stanach Zjednoczonych „zainfekowanych” usterką jest 1051 sztuk motocykli, a dealerzy zaktualizują oprogramowanie Hands Free, aby wyeliminować zaistaniały problem.
Co ciekawe, niedawno na światło dzienne wypłynęła plotka o zupełnie innej usterce związanej z komputerem w tych motocyklach. Mówiło się, iż system bezpieczeństwa, chroniący przed włączeniem motocykla zupełnie bez karty zbliżeniowej jest niedopracowany. Przez lukę w oprogramowaniu, każdy kto tylko zlokalizuje tabliczkę znamionową z numerem VIN, miałby możliwość odpalenia silnika specjalnym kodem.
Luka w zabezpieczeniach nie została potwierdzona, jednak o ile jest to prawda, Ducati „zapomniało” wspomnieć o niej w swojej akcji serwisowej. W każdym razie, przy okazji aktualizacji systemu Hands Free, Ducati pewnie zaktualizuje również i zabezpieczenia przed niepożądanymi przejażdżkami.
|
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeja mam multistrada i od nowosci tam nie ma ustawionego fabrycznie zadnego kodu pin do awaryjnego odpalania, dopiero po wejsciu w ustawienia komputera kazdy indywidualnie sobie go moze ustawic badz ...
Odpowiedzpodoba mi sie ducati i marka ta z pewnoscia ma w sobie cos czego nie ma zadna japonia i odwrotnie kupuje sie japonie i niepotrzebny serwis ani zadne czesci chyba ze ktos lubi sobie pogrzebac przy ...
OdpowiedzZ tą tabliczką z kodem VIN to jest bujda na resorach, nie ma możliwości, żeby uzyskać w łatwy sposób numer speckodu , oczywiście w legalny sposób. Wiadomo, że w różnych firmach pracują różni ...
OdpowiedzNo ciekawe, jak polscy mechanicy bez szkoleń na Ducati potradzą sobie z tą akcją serwisową???
OdpowiedzI już się zaczynają przeboje z Ducati.. Polecam program turbo kamera, gdzie gośc kupił żółte ducati w polskim salonie, które oczywiście się zespuło. Serwis rozebrał motocykl na śrubki i tak od 6 ...
OdpowiedzTak. Ja!!!! Ty już nie rób z tego wielkiej afery bo w programie turbo kamera były mercedesy, VW itp. Każdemu się zdarza, a ty już, że Ducati to sie psuje i nie wiadomo co jeszcze.... miałes kiedyś Ducati? Na 100% NIE!!!!
OdpowiedzPewnie, że nie. Ale inną markę europejską tak. Znaną markę, która oczywiście obecnie istnieje na rynku. A temat dotyczył zepsutego Ducata i niezdarnej firmy Probike, która oszukała swojego klienta. Szkoda gościa, bo chciał nietuzinkowy motocykl a w poskich realiach dostał bubel i zlom. Gdyby w naszym kraju funkcjonowały prawdziwe i profesjonalnie przygotowane firmy motocyklowy, to zakup Ducati, Triumpha oraz innych bardziej "egzotycznych" marek nie stanowiłby takiego ryzyka, jakie stanowi obecnie. Możecie sie zgadzac bądź nie, ale taka jest rzeczywistość. Im mniej popularna marka, tym wiekszy problem sprawia polskim pseudo fachowcom i z tego powodu zakup pojazdu mało popularnego stanowi duże ryzyko.
OdpowiedzNo i tutaj zgadzam się z Tobą w 100%. Pomimo że sam latam na ducati. Obecny importer ducati to śmiech na sali - InterMotors daje **** na całego. Zaczyna się piąty miesiąc ich "importerstwa" i co? sieć serwisowa nie istnieje, części nie można kupić, ubrań też nie... śmiech na sali. Probike, caferacer i inne firmy też miały swoje wpadki (znajomy przyjechał sprawdzić czy jego 1098 jest objętę wymianą tylnej zębatki - stwierdzono że nie, a kilka tygodni pózniej urwała się zebatka i łańcuch uszkodził skrzynie - oczywiście z Cafe Racerem były walki ale w koncu się wywiązali z naprawy. Natomiast generalizowanie usterki jednej sztuki na całą marke jest grubą przesadą i tyle
OdpowiedzProbike było importerem a Cafe Racer to autoryzawany diler. Jeżeli chodzi o Inter Cars, to firma ta ledwo daje radę z marka Triumph a Ducati w tej chwili to właśnie śmiech na sali. Biorąc pod uwagę fakt jak oni pracują do marke Ducati rozruszają na sezon 2013.. I to wcale nie jest przesada. Inter Cars i dział Inter Motors to garstka dyletantów zarządzanych przez nadętego pana Krzysztofa K., który potrafi tylko obnosic się ze swoim kierowniczym stanowiskiem a nie potrafi pokierować działem motocyklowym. Nic nie mam do marki Ducati jako takiej, ale współczuję wszystkim którzy zdecyduja się na zakup motocykli tej marki, ponieaz nie wróżę im niczego dobrego. Z takim importerem marka taka jak Ducati nie ma mozliwości sprawnie funkcjonować. Jest tak jak powiedział kolega wyżej, to znaczy, że nie ma dostepności modeli a co najwazniejsze sieć serwisów to kpina, brak możliwości zamawiania CZĘŚCI i akcesoriów..!!! Lepiej nie mysleć o zakupie fabrycznie nowego Ducati w naszy kraju, gdyż taka operacja związana jest z ogromnym ryzykiem.
OdpowiedzJest dokladnie tak jak napisał Janek - mam ducata drugi sezon. jedyną rzeczą jaką kupiłem w salonie była bielizna na moto sygnowana logiem ducati i koszulka. Wszystkie części można szybciej i taniej zamowić albo poprzez motomaniax albo bezposrednio w berlinie, czechach czy US. Jest wiele firm które robią części lepszej jakości niż DUCATI PERFORMANCE - np EVR swoje sprzegła, czy ducabike czy barnett tarcze. Tak na prawdę trzeba wiedzieć gdzie i u kogo szukać części a niejest tak źle, choć powinno być tak, że wchodzę do serwisu i na półkach leżą potrzebne części akcesoria - ale to nie w inter motors. pozdrawiam ps: z tego co slyszałem to z zamowieniem i odbiorem motocykli nie ma problemu, za to z serwisem tak
OdpowiedzSprzedać sprzęta to będą potrafili, bo najłatwiej jest zgarnąć kasę. Ale jak trzeba bedzie zadbac o serwis czy zamówić części to już będzie poważny problem. Przecież sieć inter motors to syf, zbieranina wszystkiego - dosłownie. Jeżeli ktoś planuje zakup Ducati u dilera Liberty Motors to współczuję takiej osobie. Kupi sobie fajny włoski motocykl u prostaków i partaczy, którzy nie znaja się na niczym. Ta firma to nieporozumienie, kto tam w ogóle pracuje!? Jakieś wsioki i imbecyle. ale nic dziwnego jak co kilka miesięcy każdy normalny pracownik odchodzi. W każdym razie nie radzę kupować motocykli w Liberty, a zwłaszcza Ducati. Pzdr.
OdpowiedzDlatego kupuje się motocykl tańszy- używany, a części zamawia np. w Berlinie lub USA Pozdr.
Odpowiedz