Ducati Desmosedici Cucciolo w skali 1:12
Na początek ciekawostka. Ducati Cucciolo to przyczepiany (!) silnik czterosuwowy, który można było zamontować do rowerów wraz ze zbiornikiem paliwa. W takim razie co to szokujące rozwiązanie ma z Desmosedici, jednym z najbardziej zaawansowanych technicznie motocykli bolońskiego koncernu? Taka kolaboracja idei zrodziła się w umyśle meksykańskiego projektanta Alexa Garoli, który stworzył model swojego autorstwa w skali 1:12.
Dbałość o detale jest zadziwiająca nawet bardziej niż sam pomysł i rozwiązania techniczne tego konceptu, np. przednie zawieszenie czy sposób, w jaki w sekcji centralnej łączy się silnik ze zbiornikiem paliwa. Podoba nam się ciekawa interpretacja pomysłu Ducati Cucciolo, czyli montowania silnika do innej konstrukcji. Ale rower z piecem Desmosedici? Chociaż...
Nieco o Ducati Cucciolo...
Cucciolo powstało w umyśle... prawnika. Aldo Farinelli był inżynierem i wpadł na pomysł, aby zamontować czterosuwowy silnik do roweru. Z racji tego, że był Włochem, był również nieco szalony i testował swój pomysł na ulicach, co w owym czasie musiało wzbudzać zaskoczenie, ale jednoczśnie było zupełnie normlne. Ciucciolo (z włoskiego - mały piesek) spotkał się z tak pozytywnym przyjęciem, że Aldo nawiązał współpracę z Ducati.
Od tego momenty biznes poszybował do góry. Zapotrzebowanie na Małe Pieski było tak duże, że do 1952 roku sprzedano ponad 200 000 (!) egzemplarzy. Stosowano modyfikacje, między innymi 3-biegowe skrzynie i manetki (wcześniej stosowano pedały, tak, do dodawania gazu...). Cucciolo było w stanie zrobić prawie 80 kilometrów na jednym litrze paliwa, co pozwalało na niemal 300 kilometrów zasięgu. Po 1952 roku Cucciolo zastąpiono modelem 98, który miał większy silnik, zmienioną ramę i zaczął bardziej przypominać motocykl. Niemniej jednak Aldo Farinelli chyba nigdy nie spodziewał się, że jego szalony pomysł stanie się mainstreamowym, komercyjnym sukcesem.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze