Drysdale 750 V8 Superbike
Maszyna z 8 cylindrowym silnikiem o pojemności 750cc, moc maksymalna ponad 160 KM. Wygląd równie niezwykły, co parametry silnika, a do tego jeszcze wiele innych innowacji technicznych. Taki właśnie jest Drysdale 750 V8.
Motocykl ten został zaprojektowany i zbudowany przez jednego człowieka, a jest nim Ian Drysdale, pasjonat z Melbourne, który uruchomił koncern zajmujący się produkcją silników (poza tym prowadził kilka innych interesów). Ostatnio zapisał się w historii motoryzacji ze swoim niezwykłym projektem motocykla z napędem na dwa koła o nazwie "DRYVTECH".
Narodziny pomysłu... ?
Ian od najmłodszych lat podziwiał piękne i małe Moto Guzzi V8 500 - wyścigówkę z Grand Prix (1950r), która została wycofana z zawodów, zanim zdołała w pełni pokazać na co ją stać. Ian jest Australijczykiem, a między Moto Guzzi V8 i Australią istnieje powiązanie za sprawą Keitha Campbella (Australijczyk), który dosiadał V8 MG podczas zawodów. Oprócz Moto Guzzi natchnieniem do zbudowania Drysdale były także inne włoskie maszyny tj. Ducati oraz Bimota z wczesnych lat 80tych. Ian z wielkim podziwem przyglądał się jak włoscy inżynierowie budują swoje motocykle z pasją i miłością, której efektem były cuda techniki różniące się od japońskich (bez wątpienia nowoczesnych i szybkich) ścigaczy. Chciał połączyć zalety wspomnianych maszyn i zbudować coś pięknego i piekielnie szybkiego.
Założenia i plany
W planach było zbudowanie motocykla wyścigowego najwyższej klasy, który mógłby legalnie poruszać się po ulicach i służyć zarówno do ścigania jak i wizyty w sklepie po bułki. Miała to być maszyna unikalna, ale taka do której można by było łatwo dostać części zamienne (poprzez zastosowanie części z istniejących/popularnych motocykli). Miał to być jednoślad, którego naprawy można było dokonać zarówno w domu, jak i podczas podróży. Ułatwić miała to możliwość łatwego wyjęcia z silnika skrzyni biegów, prądnicy, pompy wodnej oraz sprzęgła bez demontażu silnika z ramy (elementy te nie wymagają nawet demontażu żadnego elementu karoserii).
Zapadła decyzja, że zostaną tu użyte głowice cylindrów z istniejącego już 4 cylindrowego silnika, a to dlatego, że kolejny raz zasady rynku wykluczają niestety innowacje techniczne. Powstaje sytuacja, kiedy to można wypuścić na rynek unikalny, ręcznie zbudowany motocykl, do którego nabywca będzie mógł łatwo dostać części zamienne nawet w przypadku, gdy z jakiegoś powodu Drysdale przestanie produkować swoje 750 V8. Większość z najważniejszych podzespołów silnikowych zastosowanych w V8 Drysdale'a można z łatwością nabyć u każdego dealera na świecie.
Jeżeli chodzi o produkcje i sprzedaż swojego motocykla, to Ian Drysdale nie miał złudzeń, że koszta wyniosą go blisko 70 000 dolarów australijskich (50 000 USD).
Pomimo takich kosztów planował produkować 5 - 6 maszyn i wypuszczać je na rynek, aby mimo wszystko zyskać fundusze na dalszą działalność. Swego czasu prowadził biznes w branży silnikowej, w ciągu 10 lat swojej działalności miewał wzloty i upadki, ale odniósł sukces - miał czas i pieniądze...
Pomysłodawca potrzebował więc kilku kompetentnych pomocników do realizacji projektu Drysdale V8. Zbudowanie czegoś takiego, to nie to co produkcja Yamahy YZF R1 - Drysdale miał być niezwykły.
Pomocnicy Iana Drysdale'a... czyli ekipa zawodowców
Zaprojektowanie Drysdale V8 pochłonęło tysiące godzin spędzonych przy deskach kreślarskich... Nadszedł czas na zbudowanie, tego co zrodziło się w głowie. Ian poszukiwał ludzi, którzy byli by w stanie mu pomóc. Potrzebował wielu specjalistów, a każdy miał być zawodowcem w swojej dziedzinie i przede wszystkim robić to z pasją oraz pełnym zaangażowaniem.
Neil Kilner... silnik
Wzór kształtu silnika (750 V8) został stworzony przez Neila Kilnera (surowcem było drewno) z jego własnych materiałów, jakie miał w swoim zakładzie (poza Melbourne). W tym fachu Neil cieszył się dobrą reputacją już zanim przystąpił do prac nad V8 dla Iana. Tworzył wcześniej części dla samochodów, motocykli oraz dla przemysłu lotniczego. Wykonanie podstawowej wersji silnika z cylindrami i skrzynią biegów stanowi wystarczająco trudne zadanie. Drysdale natomiast nalegał, aby dolna i górna część nie były oddzielnymi połowami, ale by stanowiły jedną całość. Ten pomysł był wyzwaniem dla Neila, ponieważ części wewnętrzne silnika tj. wał korbowy oraz skrzynia biegów musiały być od razu bardzo solidnie zamocowane wewnątrz. Praca ta zdawała się być jeszcze bardziej wyjątkowa, gdyż w efekcie Kilner musiał tak ciasno umieścić wszystkie podzespoły w silniku, aby między żadną z 22 odseparowanych od siebie części nie dostał się roztopiony metal, z którego miała być odlana finalna bryła silnika stanowiąca jedną całość (przeciek byłby porażką)!!!
Wzory zostały wykonane z drewna - z bardzo dużą dokładnością, o tolerancji błędu maksymalnego 0,5 mm w stosunku do projektów wykonanych na papierze przez Iana.
Prace powiodły się, jednostka napędowa 750 V8 okazała się wystarczająco dobra, aby można było użyć jej jako silnika prototypowego. Neil Kilner wykonał wręcz bohaterską pracę, podczas której nie pojawiły się żadne komplikacje.
Duncan Harrington.... stylistyka
Wiele maszyn prezentuje się w sposób podobny dla nich wszystkich, obudowane w plastiki ścigacze są niemal identyczne. Sprawa przybiera inny obrót, gdy częścią odsłoniętą motocykla jest silnik, a jest to element stylistyki, który odróżnia jednoślad od reszty (zwłaszcza gdy jest to tak niezwykła jednostka napędowa). Najlepszy smak i gust w tworzeniu wyścigówek innych od reszty zdecydowanie mają Włosi. Motocykle wyjeżdżające ze słonecznej Italii od zawsze były podziwiane za swoja elegancję i niezwykłą prezencję. Iana zawsze fascynowały włoskie projekty, toteż nie ma co się dziwić, że sam zaczerpnął od nich pomysłu.
Do kogo więc się zwrócił po pomoc w tej kwestii? Duncan Harrington - to imię i nazwisko może nasuwać na myśl Anglika lub też Szkota, ale wystarczy spojrzeć na jego fotografię, by domyślić się, że w jego żyłach płynie włoska krew. Rama i układ wydechowy 750tki V8 bardzo przypominały te z ostatniego projektu Duncana (zbudowane do maszyny o tajemniczej nazwie "Instynkt" ze zmodyfikowanym silnikiem Hondy 650cc). Fakt jest natomiast taki, że wspomniane podzespoły do V8 zostały ukończone kilka tygodni wcześniej, przed tym jak w prasie ukazały się pierwsze fotografie dzieła Duncana. Tego, czy pomysł ramy i wydechu do maszyny Drysdale'a nie został podpatrzony u Duncana (lub na odwrót), zapewne się nie dowiemy... Czyżby dwaj entuzjaści motoryzacji (Ian oraz Duncan) byli bratnimi duszami i wpadli na jednakowy pomysł w odstępie kilku tygodni? W każdym bądź razie to właśnie ci dwaj pasjonaci mieli współpracować nad V-ósemką Drysdale'a. Zarówno Ian jak i D.Harrington byliby bardzo zawiedzeni, gdyby maszyna, nad którą razem pracowali nie odniosła sukcesu za pierwszym razem. Ten "udany pierwszy raz" stanowił motto handlowe Phila Irvinga, słynnego australijskiego projektanta maszyn o nazwach Vincent Black Shadow oraz Repco-Brabham (auta F1 które dwukronie zwyciężyło mistrzostwa świata) - ten człowiek był wzorem dla Iana i Duncana. Prace nad stylistyką maszyny były ściśle uzależnione od technicznej strony projektu. Ważna była współpraca między ludźmi zajmującymi się odmiennymi dziedzinami produkcji V-ósemki. Z tunelu aerodynamicznego korzystali zarówno stylista jak i mechanik.
Drysdale 750 V8 - ten silnik to istna bestia!
Jest to jednostka napędowa o niezwykłej budowie. Osiem cylindrów (dwa rzędy po 4 cylindry ułożone w konfiguracji Vee pod kątem 90 stopni / cztery zawory na cylinder), pojemność 750cc i uwaga - moc 163 KM!!! Maksymalne obroty 17 000 obr/min... (wersja wyścigowa 19 000 obr/min!!! Drysdale w 2002 roku zaprojektował silnik o pojemności 998cc dla kategorii motoGP, a ten wkręca się na 22 000 obr/min - bez komentarza...). Silnik obsługuje sześciostopniowa skrzynia biegów.
Należy stwierdzić, że jeżeli Ian chciał stworzyć piękną maszynę z sercem potwora - to mu się to udało. Osiągi silnika już na samym papierze wprawiają w osłupienie. Wyciągnięcie mocy 163 KM z pojemności 750cc nawet w obliczu dzisiejszych technologii stanowi niezwykły wyczyn. Obroty na jakie jest w stanie wkręcić się ta jednostka, wywołują szybsze bicie serca, gdy tylko się usłyszy silnik. Koniecznie przesłuchajcie plik mp3 z dźwiękiem V8 Drysdale'a – po prostu muzyka.
Jednostka kontrolna wtrysku paliwa została dostarczona przez MOTEC, natomiast sam wtrysk od firmy BOSCH. System w pełni kontroluje pracę silnika.
Zbiornik paliwa to kolejne bardzo ciekawe i nowatorskie rozwiązanie. Został wykonany jako odlew z metalu. Przednia jego część została umieszczona nad silnikiem, tylna część znajduje się za siodłem kierowcy (w miejscu gdzie normalnie znajduje się siodło pasażera), a obie te części połączone są płaskim kanałem znajdującym się pod siedzeniem kierowcy. Pojemność tego wynalazku wynosi 20 litrów, co nie stanowi rewelacji, ale przeciętny standard. Został tak zaprojektowany, że można sobie dowolnie regulować dawkę paliwa za pomocą specjalnych rurek (to z myślą o wyścigach wytrzymałościowych "endurance").
Karoseria jaką posiada Drysdale V8 została zaprojektowana na podstawie wyników testów w tunelu aerodynamicznym. Wykazały one między innymi, że system chłodzenia nie działa poprawnie pod siedzeniem kierowcy, gdzie znajduje się chłodnica. W efekcie silnik został umieszczony wyżej, niż w innych maszynach z chłodnicą tego samego typu, sama chłodnica natomiast została wysunięta do przodu pod siedzeniem kierowcy (bardziej konwencjonalna pozycja). Nowa konfiguracja chłodnicy daje doskonałe chłodzenie nawet w ekstremalnie wysokich temperaturach.
Prezencja godna głowy państwa
Wygląd zewnętrzny był tutaj na drugim planie. Zdecydowanym priorytetem przy budowaniu tego motocykla było usunięcie jak największej liczby niepotrzebnych elementów. Nie znajdziemy tutaj ładnie wyprofilowanych owiewek bocznych, a sam silnik prezentuje się dość filigranowo. Wszystko to w imię jak największej praktyczności. Pomimo tak drastycznych zabiegów jest na czym zawiesić oko, można powiedzieć, że konstruktorzy "przy okazji" stworzyli coś, co nie tylko świetnie jeździ, ale i doskonale się prezentuje. Każdy entuzjasta motoryzacji mimowolnie zawiesi oko na 8 cylindrowym silniku oraz na elegancko sprofilowanej owiewce wraz z osłoną zbiornika paliwa. Widoczne jest to, iż Drysdale jest nieco starszej daty, a to za sprawą okrągłych reflektorów (charakterystycznych dla maszyn z połowy lat 90tych). Nadwozie prezentuje się bardzo ładnie, owiewka ma agresywny wygląd - za nią doskonale wyprofilowana osłona zbiornika paliwa, a na końcu bardzo subtelnie (bo owalnie) wykończony zadupek. Linia nadwozia tworzy harmoniczną całość, którą demontuje się tylko w całości. Wyjazd tą maszyną na ulicę graniczy z iście dworską ekstrawagancją (wygląd motocykla, silnik i jego brzmienie) Mówiąc językiem potocznym, nie ma kozaka na tą V ósemkę.
Reasumując
Drysdale 750 V8 stanowi egzotyczną "zabawkę", która nie sprawi problemu w eksploatacji, ponieważ części zamienne do niej są ogólnie dostępne u dealerów na całym świecie. Wyglądem przykuwa uwagę obserwatora na długi czas, gdyż jest elegancki, ale i agresywny (stylistycznie). Z powodzeniem może być eksploatowany na co dzień, ale i na torze pokaże pazur (czyli swoje 163 KM). Wydaje się, że jest to motor dla każdego, ale niestety - pomimo swojej praktyczności w eksploatacji, nie należy zapominać, że jest to maszyna egzotyczna w prawie każdym calu. Drysdale jest budowany ręcznie, kosztuje około 50 000 dolarów amerykańskich, a rocznie powstaje zbyt mało egzemplarzy, by starczyło ich dla każdego. Na chwilę obecną jest eksportowany do indywidualnych klientów z USA oraz do Anglii (do kolekcji jemu podobnych maszyn w Donington).
Oprócz funkcji handlowej, bez wątpienia można okrzyknąć tę V ósemkę pomnikiem Iana. Pomnikiem zbudowanym dzięki pasji, ciężkiej pracy i uporowi w dążeniu do spełnienia swoich marzeń i planów. Tym artykułem chciałbym złożyć pokłon geniuszowi jakim jest Ian Drysdale.
Dane techniczne Drysdale 750 V8
Silnik: | 8 cylindrowa jednostka o pojemności skokowej 750cc, chłodzona cieczą, cylindry w układzie "Vee" pod kątem 90 stopni, cztery zawory na cylinder, moc maksymalna - 163 KM, maksymalne obroty - 17 000 obr/min (wersja wyścigowa 19 000 obr/min), całość obsługuje sześciostopniowa skrzynia biegów. |
Wał korbowy: | zaprojektowany i wykonany w domu Iana, wykończony przez "Omega Cranks". |
Głowice: | zmodyfikowane z Yamahy FZR 400. |
Alternator: | z Kawasaki ZZR 250 |
Skrzynia biegów: | zmodyfikowana z Kawasaki i Yamahy. |
Sprzęgło: | zmodyfikowane z Suzuki i Yamahy. |
Pompa wodna: | z Kawasaki ZZR 1100. |
System smarowania: | zmodyfikowany z Hondy CB 1000. |
Rama i nadwozie: | |
Rama: | zaprojektowana i wytworzona w domu, owalne rury wykonano specjalnie na zamówienie Iana. |
Karoseria: | wykonana z karbonu przez Duncana Harringtona. |
Układ wydechowy: | system 8 w 2 wykonany w domu. |
Końcówki wydechu: | wykonane z karbonu przez koncern "Black Mamba" specjalnie do tego motocykla. |
Widelce: | z Yamahy YZF 750 (prototyp), "White Power" oraz "Ohlins" cenione na rynku. |
Koła: | z Yamahy YZF 750 (prototyp), "Marvic", "Marchesini" & "Dymag" - cenione na całym świecie. |
Hamulce: | Brembo. |
Wahacz: | zmodyfikowany z Kawasaki ZZR 1100 z hydrauliczną regulacją łańcucha (prototyp), wytworzone w domu. |
Tylne zawieszenie: | zmodyfikowany amortyzator "White Power". |
Masa pojazdu: | 190 kg (na sucho). |
Elektronika: | wyświetlacz LCD system PI, w niedalekiej przyszłości zostanie zastąpiony wyświetlaczem "Motec", który jest w fazie testów. |
Cena: | około 50 000 dolarów amerykańskich. |
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeWolalbym takie moto 750ccm niz r1 czy inny motocykl popularnej marki. Taki potwor zwroci uwage kazdego przechodnia(niesamowity dzwiek silnika i dosyc "nietypowy" wyglad robi ogromne wrazenie)
OdpowiedzCiekawy. Z wyglądu ( i tylko z wyglądu ;P ) podobny trochę do Britten'a V1000
Odpowiedzchcialbym zobaczyc wykres momentu i mocy
OdpowiedzNiesamowity dzwięk silnika Nawet Ducati wymięka
Odpowiedzfajni scig mozna poszpanowac
Odpowiedztrzeba miec fantazje i byc facetem
Odpowiedz