Ścigacz.pl

W niedzielne popołudnie na stadionie przy ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze rozegrano rewanżowy mecz barażowy o miejsce w Ekstralidze w sezonie 2008. Obyło się bez niespodzianki - pewne zwycięstwo odnieśli gospodarze.

Mimo iż wpisany do programu pod numerem dwunastym był Szwed - Sebastian Alden, trener Jan Grabowski postanowił desygnować w jego miejsce wypożyczonego w trakcie sezonu z Atlasu Wrocław Piotra Świderskiego. Roszada miała również miejsce w obozie przyjezdnych. Miejsce zamieszanego w aferę korupcyjną trenera Lecha K. zajął Franciszek Jaziewicz.

Pierwsze dwie gonitwy zakończyły się podziałem punktów. O ile w biegu juniorskim kolejność ustaliła się już po starcie, to start w wyścigu drugim wygrali zielonogórzanie. Następnie Niels Kristian Iversen nie utrzymał drugiej pozycji na rzecz Mikaela Maxa, a potem wyprzedził go Mariusz Węgrzyk. W odsłonie trzeciej świetnym startem popisał się Piotr Protasiewicz, równie szybki był Piotr Świderski, lecz przegrał on walkę na łokcie z Charliem Gjedde. Gdy wydawało się, że gospodarze powielą błąd z poprzedniego wyścigu Świderski znalazł bardzo szybką ścieżkę i już na przeciwległej prostej dołączył do swojego imiennika. Czwarty bieg zakończył się wygraną Grzegorza Walaska, przed zastępującym Grzegorza Zengotę Rickim Klingiem, Peterem Karlssonem i Emilem Idziorkiem. Już na tym etapie prowadzenie Kronopolu Zielona Góra wynosiło 8 punktów.

W następnych czterech gonitwach obyło się bez emocji, wszystkie zakończyły się podziałem punktów, a na walkę na torze musieliśmy czekać do dziewiątego wyścigu. Ze startu ponownie wystrzeliła para Lindgren-Iversen. Gdy zgromadzonym na stadionie w komplecie kibicom wydawało się, że ta doborowa dwójka dowiezie podwójne zwycięstwo bez problemów, Duńczyka wyprzedził Charlie Gjedde. Iversen jednak nie złożył broni i po licznych atakach na ostatnim łuku wyprzedził swojego rodaka, co wprawiło w szał fanów miejscowej drużyny.  Przed regulaminową przerwą rozegrano jeszcze jeden wyścig, a w nim stosunkiem 4-2 zwyciężyli gospodarze. W tym momencie na tablicy widniał wynik 37-23 na korzyść miejscowych.

W czasie dziesięciominutowej przerwy na kibiców czekała niespodzianka. Na płycie stadionu roczne umowy z ZKŻ-tem Kronopol Zielona Góra podpisali Ricky Kling i Niels Kristian Iversen.

Najwidoczniej podpisanie kontraktów wpłynęło bardzo mobilizująco na zawodników z Zielonej Góry. Para Walasek-Iversen jedenasty bieg wygrała podwójnie doprowadzając do staniu 42-24, co było równoznaczne, z zachowaniem przez gospodarzy miejsca w Ekstralidze. Ostatnią interesującą gonitwą była gonitwa trzynasta. W porównaniu z pierwotną obsadą dokonano jednej zmiany, za cieniującego Łukasza Jankowskiego, jako tzw. „Joker" wystartował Mikael Max. Po jego lewej stronie pod taśmą stanął Piotr Świderski, zaś po prawej stali kolejno Fredrik Lindgren i brak Maxa - Peter Karlsson. Tuż po starcie Świderski „zamknął" Maxa, natomiast Pater Karlsson jadąc bardzo szeroko wyforsował się na prowadzenie. Zablokowanie Szweda wykorzystał Fredrik Lindgren, który znalazł się na trzeciej pozycji, a następnie wraz ze swoim kolegą z pary pomknął do mety po trzy punkty dla Kronopolu Zielona Góra. Biegi nominowane miejscowi zwyciężyli stosunkiem 9-3, a ostatecznie cały mecz 58-32.

W drużynie Intaru Ostrów walecznością wykazali się tylko prowadzący parę: Mikael Max, Charlie Gjedde i Peter Karlsson. Dwa pierwsi zdobyli osiem „oczek", a ten ostatni punkt więcej. Pozostała czwórka zawodników ekipy gości razem wywalczyła zaledwie pięć punktów.

Natomiast w zespole zielonogórskim brylował Piotr Protasiewicz - zdobywca 14 punktów. Jednak tak naprawdę pochwalić należy wszystkich zawodników razem z Grzegorzem Zengotą, który mimo walki w wyścigu juniorskim na mecie znalazł się czwarty, a później nie dostał od trenera okazji by się zrehabilitować.

Po meczu zawodnicy Kronopolu wyszli do swoich kibiców, aby im podziękować za wspaniały doping. W sytuacji niejasnej przyszłości kontraktu Grzegorza Walaska tłumy kibiców próbowało przekonać kapitana ZKŻ-tu krzycząc „Zostań z nami". Czy popularny „Greg" przedłuży kontrakt z zespołem zielonogórskim mamy dowiedzieć się już niedługo.

KM Intar Ostrów 32:

1.Mikael Max (2,3,0,2,0!,1) 8

2.Mariusz Węgrzyk (1*,0,-,1,d4) 2+1

3.Charlie Gjedde (1,3,3,1,0,0) 8

4.Łukasz Jankowski (d4,0,0,-) 0

5.Peter Karlsson (1,3,2,3,2) 9

6.Emil Idziorek (2,0,-,-0) 2

7.Sebastian Brucheiser (1*,0,0) 1+1

ZKŻ Kronopol Zielona Góra 58:

9.Fredrik Lindgren (3,1*,3,1*,2*) 10+3

10.Niels Kristian Iversen (0,2,0*,2*,3) 8+2

11.Pior Protasiewicz (3,2,3,3,3) 14

12.Piotr Świderski (2*,1*,1,2) 6+2

13.Grzegorz Walasek (3,2,1*,3,1) 10+1

14.Grzegorz Zengota (0,-,-,-,-) 0

15.Ricky Kling (3,2*,1*,2,1) 9+2

Bieg po biegu:

1.Kling,  Idziorek, Brucheiser, Zengota (3-3)

2.Lindgren, Max, Węgrzyk, Iversen 3-3 (6-3)

3.Protasiewicz, Świderski, Gjedde, Jankowski 5-1 (11-7)

4.Walasek, Kling, Karlsson, Idziorek 5-1 (16-8)

5.Max, Protasiewicz, Świderski, Węgrzyk 3-3 (19-11)

6.Gjedde, Walasek, Kling, Jankowski 3-3 (22-14)

7.Karlsson, Iversen, Lindgren, Bruchiser 3-3 (25-17)

8.Gjedde, Kling, Walasek, Max 3-3 (28-20)

9.Lindgren, Iversen, Gjedde, Jankowski 5-1 (33-21)

10.Protasiewicz, Karlsson, Świderski, Bruchiser 4-2 (37-23)

11.Walasek, Iversen, Węgrzyk, Gjedde 5-1 (42-24)

12.Protasiewicz, Max, Kling, Idziorek 4-2 (46-26)

13.Karlsson, Świderski, Lindgren, Max(0!) 3-3 (49-29)

14.Iversen, Lindgren, Max, Węgrzyk 5-1 (54-30)

15.Protasiewicz, Karlsson, Walasek, Gjedde 4-2 (58-32)