Doświadczeni motocykliści - naprawdę bezpieczniejsi?
Uniwersytet Nottingham (University of Nottingham) przy pomocy symulatora motocyklowego przeprowadził badania, których celem było wyjaśnienie o ile doświadczeni motocykliści poruszają się bezpieczniej po drogach, od tych mniej doświadczonych.
Na symulator wybrany został motocykl Triumph Daytona 675. W wyniku przeprowadzonych doświadczeń przez pracowników ośrodka The University of Nottingham’s Centre for Motorcycle Ergonomics & Rider Human Factors, uczeni doszli do zaskakujących wniosków. Okazało się bowiem, że duże doświadczenie nie przekłada się na bezpieczne zachowania na drodze. Co jeszcze ciekawsze w krytycznych sytuacjach doświadczeni motocykliści zachowywali się równie nieporadnie jak nowicjusze.
Doświadczeni kierowcy wykorzystują swoje doświadczenie do lepszego przewidywania sytuacji na drodze. Niestety ryzykownych zachowań jest u nich więcej, szczególnie w przypadku miejsc o dużym natężeniu ruchu jak miasta oraz tam, gdzie występują ograniczenia prędkości. Wydaje się to logiczne, bowiem doświadczeni kierowcy z mniejszą obawą podejmują się ryzykownych manewrów, które przecież udało się im wcześniej wykonać wielokrotnie.
„To jedno z najbardziej kompleksowych i pełnych badań tego typu, jakie kiedykolwiek zostało przeprowadzone. To była doskonała możliwość dla nas na wydziale inżynieryjnym popracować z psychologami i skoncentrować się na badaniu, które może być pożyteczne dla wszystkich motocyklistów. Wykazało ono precyzyjnie różnice pomiędzy różnymi grupami kierowców obrazując wpływ takich czynników jak dodatkowe szkolenie, standardowe szkolenia i dużego doświadczenia za kierownicą motocykla” – stwierdził dr. Alex Stedman z zespołu zajmującego się badaniem czynnika ludzkiego.
Pełne wyniki badań będą przedstawione opinii publicznej jeszcze w tym miesiącu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeCzytam komentarze i... zauważam, że większość ludzi myli technikę jazdy z techniką przewidywania, oceniania i unikania zagrożeń. Jazda po torze jest mega bezpieczna w porównaniu z jazdą po mieście...
OdpowiedzPrzeczytal ktos w ogole tekst i probowal calosc zrozumiec czy odniosl sie ledwie do kilku slow a glownie do jakze "kluczowych" zdjec? Zadne z nich nie prezentuje chocby gmachu uniwersytetu. ...
Odpowiedzja osobiście na symulatorach jazdy wogole nie potrafie jeździć, a na torze wyścigowym popierdalam jak zając ;) Niezbyt miarodajne te badania w porównaniu do rzeczywistości
OdpowiedzJa się zgadzam. Jestem początkującym motocyklistą i widzę, że koledzy mają nade mną sporą przewagę w wyczuciu motocykla czy operowaniu wszystkimi "wajchami". Myślę, że taki symulator (jaki widzę na zdjęciu) jednak słabo modeluje drogową rzeczywistość.
OdpowiedzJeśli mowa w tekście o symulatorze który widać na fotce obok, to "jazda" nim ma się on do prawdziwej jazdy tak, jak masturbacja plasterkiem boczku do seksu z gwiazdą porno
Odpowiedzi co ci sie bardziej podobało? (pytam o sex)
Odpowiedz...nie wiem, nie poznałem dotąd żadnej gwiazdy porno ;) natomiast popróbowałem tego symulatora...
Odpowiedz