Doktor Mentos znowu lata. Tym razem dos³ownie
Krzysztof Taczalski znowu sięga nieba. Jeszcze jako Doktor Mentos oderwał się od ziemi i przez pięć godzin jeździł motocyklem wewnątrz "beczki śmierci". Tamten rekord mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie opona, która po prostu przetarła się po kilku godzinach ekstremalnego obciążenia.
Teraz Krzysztof Taczalski, już jako TACZ.pl, chce dokonać samotnego przelotu lekkim samolotem między Ameryką Północną a Europą, bez międzylądowania.
To ma być wyjątkowy lot nie tylko ze względu na presję samotnego lotu. Przede wszystkim jest to hołd dla Charlesa Lindbergha, amerykańskiego pioniera lotnictwa, który jako pierwszy człowiek na świecie dokonał tego wyczynu w 1927 roku. Taczalski planuje polecieć repliką samolotu Spirit of St. Louis dokładnie 20 maja 2027 roku, czyli równo 100 lat po Lindberghu.
Blisko dwadzieścia lat temu Doktor Mentos był dla wielu chłopaków na ścigaczach prawdziwą gwiazdą. To od niego armia dzisiejszych mistrzów i gwiazd stuntu uczyła się pierwszych tricków, jeszcze w czasach przed internetową rewolucją, która przyniosła ze sobą niezwykłe możliwości audio-wizualne. Nawet dziś dawne wstawki Doktora Mentosa budzą szacunek, chociaż prehistoryczny format 240p nie ułatwia odbioru.
Ale przecież przygoda nigdy się nie kończy. Przelot nad oceanem to tylko jeden z kilku projektów Taczalskiego. Więcej planów przedstawia na www.PATRONITE.pl/TACZ, gdzie zbiera również pieniądze na kolejne przedsięwzięcia.
Warto wspomnieć, że Taczalski zamierza pokonać przestworza w jeszcze jeden karkołomny sposób. Chodzi o skok z samolotu, ale bez... spadochronu. Ta próba ma się odbyć przed samotnym lotem przez Atlantyk. Na koniec przypomnijmy, że Krzysztof Taczalski prowadzi własną szkołę, w której można nauczyć się jazdy na jednym kole. Aby nauka była bezpieczna, 40-latek skonstruował symulator pozwalający opanować kursantom ten widowiskowy trick bez ryzyka upadku. Niegdysiejszy Doktor Mentos wyszkolił już ponad 400 osób.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze