Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeDodam jeszcze, że wg mnie niema alternatywy dla zmiany sposobu poruszania się w miastach - nie tylko u nas. Wszystkie większe miasta stają się potworkami (apropos potworków - polecam Moskwę). Samochód jest świetny, ale na miasto poprostu za duży - zbyt mało elastyczny. Niektóre kraje Azji - nawet całkiem bogate - stoją na komunikacji na 2 kołach i tam idzie to powoli, ale płynnie. Do tego dochodzą ceny benzyny i po prostu przyjemność z podróżowania po swoim mieście. To ostatnie dla wielu to pewnie abstrakcja - w samochodze faktycznie. Motocyklem lub rowerem jest zupełnie inaczej. Codziennie swego czasu pokonywałem na rowerze Krakowskie przedmieście. Tu się dzieje historia tego miasta! Protest, znicze, krzyż, kawiarnia, stłuczka, wystawa. a w samochodzie... sprzęgło, jedynka, sprzęgło, jedynka.... Warszawa jest trochę zawieszona między starym a nowym światem pod względem poruszania się. już trochę akceptuje się na drogach motocykle, skutery, rowery, ale nadal rządzi samochód - nawet w korku. i nadal ci na 2 kołach muszą się bać o swoje życie.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza