Derby Ma³opolski: Marma Rzeszów - Unia Tarnów
Wspaniała pogoda, komplet widzów na trybunach i zacięte spotkanie - tak właśnie powinny wyglądać żużlowe derby. W piękny niedzielny wieczór na torze w Rzeszowie zmierzyły się drużyny miejscowej Marmy Polskie Folie i Unii Tarnów. Obydwie ekipy specjalnie przygotowywały się do tego spotkania, które może mieć wpływ na to, która z nich utrzyma się w Speedway Ekstralidze. Gospodarze do tego meczu przystąpili bez kontuzjowanego Kennetha Bjerre, a goście wystawili dosyć eksperymentalny skład bez braci Rempałów .
Początek spotkania przebiegał pomyślnie dla drużyny Unii, ku radości sporej grupy kibiców z Tarnowa. W dwóch pierwszych biegach na starcie prowadzili gospodarze, jednak najpierw Lampart dał się wyprzedzić rywalom, a w kolejnym wyścigu Nichollsowi zdefektował motocykl. W trzeciej gonitwie ponownie wygrali tarnowianie i tym samym objęli czteropunktowe prowadzenie. Dzięki Kołodziejowi czwarty bieg zakończył się remisowo i po pierwszej serii startów niespodziewanie prowadziły popularne "Jaskółki".
Po równaniu toru rzeszowianie wygrali bieg 4-2 za sprawą pary Watt-Povazhny, jednak już w kolejnym wyścigu motocykl Zagaar zaraz po starcie zdefektował, a bieg tym razem wygrali tarnowianie 2-4. Jak się okazało, Słoweniec po prostu zapomniał odkręcić kranik z paliwem. W siódmej gonitwie Scott Nicholls przez cały bieg "kąsał" Janusza Kołodzieja, jednak lider gości nie pozwolił sobie odebrać zwycięstwa.
Trzecia seria startów rozpoczęła się dwukrotnym zwycięstwem gospodarzy. Najpierw ze startu wystrzeliła para Zagar-Vaculik, a później to samo powtórzyli Nicholls i Stachyra. Popularna „Stal" objęła czteropunktowe prowadzenie. Jednak w X wyścigu goście zmniejszyli straty do dwóch punktów, wygrywając go 2-4 za sprawą niepokonanego dotąd Kołodzieja. Jednak "Kołdi" miał ułatwione zadanie, bo już na starcie ponownie pech dopadł rzeszowian - tym razem pod taśmą odmówił posłuszeństwa motocykl Daveya Watta.
Po krótkiej przerwie czwarta seria startów rozpoczęła się po myśli gospodarzy. Start do biegu XI wygrał Matej Zagar, a Dawid Stachyra przez cztery okrążenia atakował drugiego Daniła Iwanowa i dopiął on swego na ostatnim okrążeniu. Ku radości miejscowych kibiców wyprzedził młodego Rosjanina, a tym samym wywalczył podwójne zwycięstwo dla swojej drużyny. Kolejne dwa biegi to remisy - dwukrotnie pod taśmą startową stawał Janusz Kołodziej i dwukrotnie nie dawał szans rywalom z Rzeszowa. Tym samym przed biegami nominowanymi na tablicy widniał wynik 42-36 dla gospodarzy.
Jacek Ziółkowski i Rafał Wilk mieli szerokie możliwości w doborze zawodników do biegów nominowanych - aż czterech "Stalowców" miało po 7 punktów. Najpierw desygnowali do walki Nichollsa i Zagara, a później Watta i Stachyrę - jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. W XIV biegu już na starcie gospodarze objęli podwójne prowadzenie, którego nie oddali do samego końca. W tym momencie mecz był rozstrzygnięty, a nad stadionem rozbłysły sztuczne ognie. Jednak mylił się ten, kto sądził że to już koniec emocji. Ostatni, prestiżowy wyścig miał iście bajeczny, przepiękny przebieg. Ze startu najlepiej wyszedł niepokonany dotąd Kołodziej, ale tuż za nim jechał Davey Watt. Kapitanowie obu drużyn zmieniali się na prowadzeniu co wiraż - na jednym przy krawężniku atakował popularny "Daisy", a na drugim pierwsze miejsce odbijał "Kołdi".Okrzyki radości rozbrzmiewały raz w sektorze tarnowskim, raz wśród kibiców z Rzeszowa, jednak ostatecznie górą był zawodnik "Żurawi", za co dostał od widzów owację na stojąco.
Podsumowując, spotkanie można nazwać pojedynkiem żużlowców Marmy z Januszem Kołodziejem. Lider "Jaskółek" nie miał wsparcia w kolegach, którzy jedynie na początku spotkania byli godnymi rywalami dla gospodarzy. Natomiast drużyna "Żurawi" stanowiła monolit, w którym pięciu zawodników zdobyło od 8 do 10 "oczek" i to właśnie równa postawa całego zespołu zagwarantowała meczowe zwycięstwo.Na szczególne brawa zasługuje Martin Vaculik - 18-letni Słowak zdobył 10 punktów z dwoma bonusami i w dużej mierze jego postawa stanowiła o wysokiej wygranej.
Wynik z toru został zweryfikowany z 51-39 na 51-37, gdyż młodzieżowiec Unii Patrick Hougaard zbyt wcześnie wyprowadził swoje motocykle z parku maszyn i jego punkty zostały odjęte od dorobku drużyny. Strata tych dwóch "oczek" może być istotna ze względu na rewanż w Tarnowie w następnym tygodniu, gdzie obydwie drużyny będą walczyć między innymi o bardzo ważny punkt bonusowy. Prawdopodobnie w obydwu ekipachdojdzie do korekt w składzie - można spodziewać się powrotu braci Rempałów do „szóstki" Unii, a być może również Kennetha Bjerre do Marmy. Kolejne derby zapowiadają się niezwykle interesująco.
Przez całe spotkanie zorganizowane grupy kibiców obydwu drużyn "rywalizowały" między sobą na doping. Oprawa spotkania przygotowana przez fanów zarówno z Tarnowa, jak i Rzeszowa była imponująca, począwszy od flag i transparentów, a na racach świetlnych i sztucznych ogniach skończywszy. Niestety część ludziznalazła się chyba przypadkowo na widowisku sportowym i doszło do kilku nieprzyjemnych incydentów, jak rzucanie petard w stronę sektora gospodarzy czy palenie szalików, jednak na szczęście nikomu nie stała się krzywda.
Unia Tarnów: 39 (37)
1. Peter Ljung (1,2,0,-,1) 4
2. Danił Iwanow (3,0,1,1,0) 5
3. Sławomir Drabik (3,1,1,0) 5
4. Kelvin Doolan (1,3,0,0,d) 4
5.
Janusz Kołodziej (3,3,3,3,3,2) 17
6. Patrick Hougaard (2,0,0,-,0) 2 (punkty anulowane)
7. Kamil Zieliński (1*,1) 1+1
Marma Polskie Folie Rzeszów: (51)
9. Scott Nicholls (d,2,3,2,2*) 9+1
10. Dawid Stachyra (2,1*,2*,2*,1) 8+3
11.
Davey Watt (2,3,d,2,3) 10
12. Roman Povazhny (0,1,2,1*) 4+1
13. Matej Zagar (2,d,2*,3,3) 10+1
14. Martin Vaculik (3,1*,2,3,1*) 10+2
15. Dawid Lampart (0) 0
Bieg po biegu:
1. Vaculik, Hougaard, Zieliński, Lampart 3-3
2. Iwanow, Stachyra, Ljung, Nicholls (d) 2-4 (5-7)
3. Drabik, Watt, Doolan, Povazhny 2-4 (7-11)
4. Kołodziej, Zagar, Vaculik, Hougaard 3-3 (10-14)
5. Watt, Ljung, Povazhny, Iwanow 4-2 (14-16)
6. Doolan, Vaculik, Drabik, Zagar (d) 2-4 (16-20)
7. Kołodziej, Nicholls, Stachyra, Hougaard 3-3 (19-23)
8. Vaculik, Zagar, Iwanow, Ljung 5-1 (24-24)
9. Nicholls, Stachyra, Drabik, Doolan 5-1 (29-25)
10. Kołodziej, Povazhny, Zieliński, Watt (d) 2-4 (31-29)
11. Zagar, Stachyra, Iwanow, Drabik 5-1 (36-30)
12. Kołodziej, Watt, Vaculik, Hougaard 3-3 (39-33)
13. Kołodziej, Nicholls, Povazhny, Doolan 3-3 (42-36)
14. Zagar, Nicholls, Ljung, Doolan (d) 5-1 (47-37)
15. Watt, Kołodziej, Stachyra, Iwanow 4-2 (51-39)
(51-37)
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeMa³opolski ?? MARMA jest z Podkarpacia!!!
Odpowiedz