Dani Pedrosa oszukiwał na egzaminie?
Gdybyśmy puścili tego newsa w weekend zapewne uznalibyście że to żart primaaprilisowy. Tymczasem sprawa, którą zajmuje się hiszpańska Guardia Civil niewiele ma wspólnego z żartami. Dani Pedrosa znalazł się w kręgu podejrzanych o oszukiwanie na państwowym egzaminie na patent sternika. Oszustwo miało polegać na wykorzystaniu umieszczanych w uchu słuchawek, za pomocą których egzaminowani otrzymywać mieli podpowiedzi co do tego jak odpowiadać na pytania. „Usługa” kosztować miała 2500 euro. Hiszpański zawodnik aresztowany został wraz z 20 innymi osobami, następnie przesłuchany i czeka go jeszcze wiele tłumaczenia się, być może również przed sądem. Tym samym sytuacja tego bardzo lubianego w Hiszpanii sportowca wygląda niezwykle niezręcznie. Dani to jedna z twarzy giganta jakim jest Repsol, w związku z tym za namową prawników trzykrotny mistrz świata wystosował następujące oświadczenie:
„Kierując się złą radą popełniłem błąd. Błędy można ignorować, lub uczyć się z nich, a ja wyciągnąłem z mojego błędu wnioski. Publicznie przepraszam wszystkich fanów i tych którzy mi ufali i we mnie wierzyli. Teraz patrzę w przyszłość. Jestem zawodnikiem motocyklowym, sezon mistrzostw świata rusza już w ten weekend i chciałbym się w pełni skoncentrować na niedzielnym wyścigu. Wyciągnąłem wnioski z tego błędu i mam nadzieję, że ta sprawa przejdzie do przeszłości, a ja będę mógł się skoncentrować się na sezonie do którego podchodzę z motywacją i entuzjazmem”.
Sezon 2012 rusza już w najbliższy weekend w Katarze.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzetrzeba być tępakiem, żeby ściągać na sterniku...
Odpowiedzta jasne pewnie zapierdalał na egzaminie i tyle
Odpowiedz2500 Euro?? ja wypożyczam taką po 40zł za dobę!!
OdpowiedzHehe nie tylko Polacy kombinują na egzaminach. :P
OdpowiedzA taki niby grzeczny chłopczyk...:)
Odpowiedz