Dakar 2021 w dobie koronawirusa. Czy warto startowaæ, co siê zmieni³o?
Wystartował Raj Dakar 2021. W tym roku na Dakarze pojawił się nowy, niewidzialny uczestnik - koronawirus. Zmienił on sposób funkcjonowania rajdu, ale nie tylko on coś zmienił.
W tym roku dla organizatorów Rajdu Dakar priorytetem numer jeden jest bezpieczeństwo zawodników. Dlatego wszyscy, którzy przyjeżdżają do Arabii Saudyjskiej (Dakar jest po raz drugi organizowany w całości na terenach arabskich) muszą najpierw przejść 2 dniową kwarantannę, a potem muszą pozytywnie przejść test na koronawirusa. To znaczy, muszą mieć negatywny wynik testu. Co z tego wynika? Otóż już sześciu zawodników odpadło z rajdu jeszcze przed jego rozpoczęciem. Są to Alexey Titov, Mario Patrao, Dani Oliveras, Manuel Porem, Giordano Pacheco, Ivan Jakes.
Rajd Dakar został w tym roku "zamknięty w kryształowej bańce". Wszyscy uczestnicy są, w miarę możliwości, odizolowani od osób z zewnątrz tak, aby uniknąć "przeniknięcia" koronawirusa do osób z rajdu. Była to ogromna operacja administracyjna i wszyscy, którzy mają styczność z zawodnikami, są izolowani od osób postronnych przez wszystkie 12 etapów rajdu i 7650 kilometrów.
Po tragicznych wypadkach ubiegłego roku, w których zginął między innymi Paulo Gonçalves, organizatorzy zmienili też charakter trasy, po której jadą zawodnicy. Tegoroczna trasa ma zawierać większą ilość piasku i wydm tak, aby zawodnicy nie mogli rozwijać za dużych prędkości i by musieli korzystać w większym stopniu ze swojej techniki, a nie z możliwości swoich motocykli. Zmieniła się także sama road mapa i sposób jej dostarczania. Road mapa jest kolorowa, kierowcy samochodów mogą korzystać z elektronicznej wersji mapy, i jest dostarczana na 20 minut przed startem motocyklistów oraz 10 minut przed startem samochodów. Organizatorom chodziło o to, by zawodnicy nie studiowali mapy poza czasem zmagań na odcinkach specjalnych i w ten sposób byli bardziej wypoczęci przed startem.
Ograniczenie prędkości na Rajdzie Dakar!
To chyba największe zaskoczenie i rewolucja w Dakarze. Prędkość maksymalna samochodów została ograniczona do 180 km/h. To wciąż bardzo dużo patrząc na tereny, przez które przejeżdżają uczestnicy Dakaru, ale sam fakt ograniczania prędkości maksymalnej w zawodach sportowych jest znakiem naszych czasów. Motocykliści mają wymóg jazdy w kamizelkach z poduszkami powietrznymi, a żeby ostudzić ich zapędy do agresywnej jazdy pozwolono im zabrać ze sobą tylko 6 tylnych opon. Chodzi o to, aby zawodnicy nie odkręcali jedynie manetki gazu, ale kalkulowali, czy bardziej opłaca im się przyspieszyć, czy jechać bardziej płynnie i oszczędzać opony. Sprytny, ale zaskakujący pomysł, który wywołuje w motocyklistach Dakaru 2021 wiele niezadowolenia.
Zwiększono też w tym roku liczbę samochodów z kamerami oraz liczbę kamer w pojazdach uczestników Dakaru. Ma to na celu walkę z oszustwami na trasie. Przy okazji to rozwiązanie, zaczerpnięte rodem z "Wielkiego Brata", dostarczy nam zapewne więcej fascynujących nagrań ze zmagań na trasie Dakaru.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze