Po dziewięciu latach do Gorzowa Wielkopolskiego powróciła impreza rangi Mistrzostw Świata. W walce o Drużynowe Mistrzostwo Świata Juniorów stanęły reprezentacje Danii, Polski, Szwecji oraz Czech.

Pogoda nie rozpieszczała gorzowian i padający deszcz znacznie zmienił warunki torowe. Już początek zawodów pokazał, że jazda po nim nie będzie należała do najłatwiejszych. W wyścigu pierwszym na tor upadł Dawid Lampart za co został wykluczony z powtórki. W niej zwyciężył Linus Ekloef przed Rene Bachiem. Za przekroczenie dwoma kołami krawężnika wykluczony został Vaclav Milik. Również w następnym biegu miał miejsce upadek. Tym razem z nawierzchnią na stadionie im. Edwarda Jancarza zapoznał się Duńczyk - Kenni Larsen. W drugim podejściu nie wystąpił, a w nim bezkonkurencyjny był Marciej Janowski. Odsłona numer trzy to doskonały start z czwartego pola Grzegorza Zengoty, który objął prowadzenie już na szczycie pierwszego wirażu. Po tej gonitwie Polacy zrównali się z prowadzącymi dotychczas Szwedami. Reprezentantów Kraju Trzech Koron dopadł jednak pech, gdyż w biegach czwartym i piątym nie powiększyli swojej zdobyczy punktowej, gdyż podopieczni Daniela Nelsona dotykali taśmy.

Druga seria nie obfitowała w wiele emocji. Szybko okazało się, że drużyna z Czech będzie tylko statystować, a Szwedzi i Duńczycy dość nieudolnie próbowali zmniejszyć dystans do gospodarzy. Gorzej dla biało-czerwonych zaczęła się trzecia kolejka. W jedenastym wyścigu przyblokowany przez Simona Gustafssona został Maciej Janowski, który musiał zadowolić się jednym punktem. W kolejnym, jadący szerzej, Zengota został wywieziony po bandę najpierw przez Nilssona, a potem przez Hougaarda, przez co dojechał dopiero na trzecim miejscu. O wiele lepiej było w trzynastej i czternastej gonitwie. W tej pierwszej po dobrym starcie Leon Madsen odjechał za daleko od krawężnika, co wykorzystał Przemysław Pawlicki i pewnie pomknął po trzy punkty. W drugiej zaś od startu do mety prowadził Artur Mroczka. O wielkim pechu może mówić zastępujący Martina Gavendę, Matej Kus, który jadąc po dwa punkty zanotował defekt motocykla. Po piętnastu odsłonach prowadzili Polacy (33), przed Duńczykami (26), Szwedami (20) i Czechami (10 „oczek").

„Husaria" znacznie powiększyła swoją przewagę, gdyż wyścigach szesnastym i siedemnastym zdobyła komplet punktów, wobec trzech punktów Szwedów i dwóch Duńczyków. Gorszy występ w następnym biegu zanotował Artur Mroczka, któremu po słabym starcie udało się pokonać tylko Mateja Kusa. Wielką wolę walki w odsłonie dziewiętnastej pokazał Dawid Lampart - z całych sił starał się pokonać prowadzącego Klindta i po kilku próbach udało mu się to. Po wywalczonym, w fenomenalny sposób zwycięstwie, przez Macieja Janowskiego i kolejnej „trójce" Pawlickiego na cztery gonitwy przed końcem gospodarze mogli cieszyć się z triumfu w Drużynowych Mistrzostwach Świata. Następne gonitwy nie przyniosły już żadnych emocji, ani zmian w klasyfikacji.

Ostateczne wyniki to złoto i 52 punkty dla Polaków, srebro z 45 „oczkami" wywalczyli Duńczycy. Brąz przypadł Szwedom, którzy zgromadzili 32 punkty, a z piętnastoma „oczkami" na ostatnim miejscu rywalizację zakończyli Czesi. Zespół z Polski od 2001 roku, kiedy to zainaugurowano rozgrywki o DMŚJ, zwycięża w tych zawodach. Pokazuje to niebywałą silę polskiego szkolenia, a wywalczenie złota przez biało-czerwonych w tym roku w Drużynowym Pucharze Świata i Drużynowych Mistrzostwach Europy Juniorów bezdyskusyjnie ukazuje, gdzie znajduje się najlepsza żużlowa nacja.

Marek Cieślak (Trener Reprezentacji Polski): Lekko nie było. Pogoda spłatała nam figla, gospodarze pracowali ciężko by doprowadzić tor do stanu używalności. On był naszym sprzymierzeńcem, ponieważ był przyczepny i trzeba było na nim wykazać się dobrą techniką jazdy i odpowiednią kondycją. Cieszę się, że wygraliśmy, że stadion wypełnił się kibicami i gratuluje moim zawodnikom, z których jestem dumny.

Piotr Szymański (Przewodniczący GKSŻ): Cieszy mnie zwycięstwo naszej ekipy tym bardziej, że w tym sezonie wygraliśmy również DPŚ i DMEJ. Jest to na pewno pamiętna chwila. Zdobyliśmy piąty raz z rzędu tytuł DMŚJ i jest to duży sukces.

Dawid Lampart (Polska): Jestem bardzo zadowolony z tego, że zdobyliśmy złoto. Dziękuję chłopakom, którzy dobrze jechali, trenerowi, który mi zaufał. Trochę szkoda, że te dwa upadki przeszkodziły mi w osiągnięciu lepszego wyniku, ale mamy złoto i to jest najważniejsze.

Maciej Janowski (Polska): Wydaje mi się, że cała drużyna wykonała kawał świetnej roboty i każdy pojechał na 150%. Pomagaliśmy sobie, motywowaliśmy się. Nie ważne komu dziś słabiej poszło, dziś byliśmy drużyną, a indywidualne zwycięstwa nie liczą się aż tak bardzo.

Przemysław Pawlicki (Polska): Cieszy mnie to, że udało mi się wywalczyć złoto w moje osiemnaste urodziny i na pewno będę pamiętał je do końca życia. Pojechaliśmy dzisiaj tak jak mogliśmy, szkoda, ze Dawid miał dzisiaj dwa upadki, które przeszkodziły mu w zdobyciu większej ilości punktów. Wygraliśmy, cały team zapracował na te złoto i to się liczy.

Grzegorz Zengota (Polska): Dziękuję gorzowskim kibicom za doping. Dziś stworzyliśmy fajną atmosferę w parkingu i myślę, że to przełożyło się w znaczny sposób na wynik. Kolejny raz wywalczyliśmy złoto i cieszymy się.

1.Polska 57:
1.Dawid Lampart (u/w,1,1,3,u/w) 5
2.Maciej Janowski (3,3,1,3,3) 13
3.Grzegorz Zengota (3,3,1,3,3) 13
4.Przemysław Pawlicki (3,3,3,3,3) 15
5.Artur Mroczka (2,3,3,1,2) 11

2.Dania 45:
1.Rene Bach (2,2,0,2,1) 7
2.Kenni Larsen (u/w,0,-,u,-) 0
3.Leon Madsen (2,2,2,2,3) 11
4.Nicolai Klindt (2,2,2,2,3,2) 13
5.Patric Hougaard (3,2,2,3,2,2) 14

3.Szwecja 32:
1.Linus Ekloef (3,1,1,-,0) 4
2.Thomas H. Jonasson (2,u4,2,2,3,2) 11
3.Simon Gustafsson (1,1,2,1,1) 6
4.Kim Nilsson (t.1,3,u,2) 7
5.Ludvig Lindgren (t,2,1,1,0) 4

4.Czechy 15:
1.Vaclav Milik (w,1,0,1,0) 2
2.Martin Gavenda (1,0-,0,1) 2
3.Filip Sitera (0,d/s,0,1,1,1) 3
4.Matej Kus (1,3,3,d2,0,-) 7
5.Jan Holub (1,0,0,0,0) 1

Bieg po biegu:
1.Ekloef, Bach, Milik(w), Lampart(u/w)
2.Janowski, Jonasson, Gavenda, Larsen(u/w)
3.Zengota, Madsen, Gustafsson, Sitera
4.Pawlicki, Klindt, Kus, Nilsson(t)
5.Hougaard, Mroczka, Holub, Lindgren(t)
6.Mroczka, Bach, Nilsson, Sitera(d/s)
7.Kus, Lindgren, Lampart, Larsen
8.Janowski, Madsen, Ekloef, Holub
9.Zengota, Klindt, Milik, Jonasson(u4)
10.Pawlicki(60,66-NCD), Hougaard, Gustafsson, Gavenda
11.Kus, Gustafsson, Janowski, Bach
12.Nilsson, Hougaard, Zengota, Holub
13.Pawlicki, Madsen, Lindgren, Milik
14.Mroczka, Klindt, Ekloef, Kus(d2)
15.Hougaard, Jonasson, Lampart, Sitera
16.Zengota, Bach, Lindgren, Gavenda
17.Pawlicki, Jonasson, Sitera, Larsen(u)
18.Jonasson, Madsen, Mroczka, Kus
19.Lampart, Klindt, Gustafsson, Holub
20.Janowski, Hougaard, Milik, Nilsson
21.Pawlicki, Jonasson, Bach, Holub
22.Klindt, Maroczka, Gustafsson, Milik
23.Madsen, Nilsson, Gavenda, Lampart(u/w)
24.Janowski, Klindt, Sitera, Lindgren
25.Zengota, Hougaard, Sitera, Ekloef