Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeCzytelniku zanim podejmiesz temat przedstaw się i powiedz kim jesteś bo z ukrycia można dużo pisać. Miło że sądzisz że jestem zdolny. Nie wiem kim jesteś ale miło. Wracając do tematu. Odpowiem Pawłowi jeśli chodzi o wypadki Tediego czy mojego Taty na wypadek nie ma reguły i dobrze o tym wiesz ale gdy możemy dbać o swoje zdrowie i ryzyko minimalizować to róbmy to. Jeśli chodzi o śledzionę to Tata jest szczęśliwym jej posiadaczem (w przeciwieństwie do mnie). Natomiast jeśli chodzi o sam fakt ścigania się w trudnych warunkach to uwielbiam takie bo tam można się nauczyć ale wolę gdy trudne warunki dają przeciwnicy windując poziom lub też gdy warunki pogodowe dyktują warunki. Jeśli zawody odbędą się tam z chęcią się stawie bo warunki dla wszystkich jednakowe jeżeli miałbym wybór wybrał bym inne miejsce. Natomiast jeśli chodzi o to czy mój tata ma coś do tego co tutaj pisze to od razu odpowiadam że NIE każdy odpowiada za siebie. A jeszcze wracając do kolegi czytelnika to z chęcią wystartowałbym w AA jednak fundusze prywatne pozwalają ledwie na zapięcie budżetu w WMMP i to też nie jest do końca pewne :) Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku .
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza