Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 30
Pokaż wszystkie komentarzeCzy nieroby z KGP poniosą odpowiedzialność za marnotrawstwo kadrowych zasobów ludzkich w policji i globalnie mówiąc za brak jakiejkolwiek polityki kadrowej w policji (policyjne kadry nie prowadzą żadnej długofalowej polityki kadrowej a jedynie spełniają bieżące życzenia komendantów polegające na: "tego posadzimy tu, a tamtego tam, a syna kolegi to szybciutko wsadzimy na ten stołek bo z niego to szybko pójdzie wyżej i wypromuje się go na kolejny wyższy etat"....., tak wyglądają kadry w policji i cała polityka kadrowa). Przykład pierwszy: W policji brakuje informatyków, przyjęto gościa o wykształceniu informatycznym i z doświadczeniem w zawodzie w cywilnych firmach w zakresie administrowania sieciami komputerowymi, na koszt podatnika szkolono go 6 miesięcy w Legionowie, następnie przez pół roku kazano mu spacerować po ulicy w centrum miasta i "sprzedawać" mandaty za zaśmiecanie przy jednoczesnym narzekaniu, na brak informatyków w komendzie. Ów policjant po pół roku spacerowania jak debil po ulicach położył raport i zwolnił się z policji. Kto za to zapłaci, za koszty jego wyszkolenia i za koszty związane z bez perspektywicznym zatrudnieniem człowieka na pół roku. Kolejny przkład: zatrudniono prawnika po 5 latach prawa, 3 lata w patrolu i ściąganie pijaków z ulicy do izby wytrzeźwień, potem dochodzeniówka w komisariacie gdzie prawdopodobnie zakończy się jego kariera i nigdzie już nie awansuje osobnik z wykształceniem prawniczym, a do komendy miejskiej do wydziału dochodzeniowo śledzczego przyjmuje się młokosa po maturze bez wiedzy prawniczej tylko dlatego, że tatuś to emerytowany komendant. Kto za płaci za takie marnotrawstwo kadr. Prawnik z komisariatu niedługo porzuci pracę w policji w której zostanie synuś komendanta a wydział doch-śled, komendy będzie uczył go podstaw prawa przez co najmniej 3 do 5 lat, podstaw które prawnik z komisariatu miał w jednym palcu. Kto za ten cyrk zapłaci ?.
OdpowiedzJak to kto zapłaci?A kto cały czas za to płaci?My,zwykli policjanci.Jeżeli przez kilkanaście lat pracujesz poniżej swoich kwalifikacji to ile oszczędności wykaże na Tobie komendant?Dokładnie tyle ile jest mu potrzebne,żeby awansować swoich.
Odpowiedz