Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzeCzy go kijem (odpowiedzialność kierowcy na zasadzie ryzyka z 436 minus rozmiar przyczynienia się rowerzysty) czy pałą (obie strony odpowiadają na zasadzie winy) efekt będzie ten sam. Wyrok nie jest ani trochę szokujący dla kogoś, kto miał chociaż przez chwilę do czynienia z polskim orzecznictwem cywilnym. To, że opisywana sytuacja jest chora od początku do końca, to już co innego. Ja mam z kolei inne pytanie - co to kogo obchodzi w sytuacji w której posiadamy ubezpieczenie OC? Przecież proces toczy się de facto pomiędzy rowerzystą a ubezpieczycielem.
OdpowiedzAno chodzi tyle, że w przypadku wypłaty odszkodowania z OC to kierowca samochodu traci zniżki i naprawia auto sam (lub z AC jeśli ma, ale wtedy też traci zniżki).
OdpowiedzCo biorąc pod uwagę rozmiar kosztów związanych z leczeniem i rentą, w tym konkretnym przypadku, jest finansowym pierdnięciem nie wartym wspomnienia.
Odpowiedz