Czy Honda NX650 Dominator powróci w 2017?
Nie ma co do tego pewności, ale przecieki sugerują, że Honda pracuje nad uzupełnieniem swojej floty o poręczny jednocylindrowy pojazd zdolny do jazdy po najgorszych nawet szlakach.
Honda NX650 Dominator produkowana była w latach 1988-2001. Model ten okazał się ogromnym sukcesem komercyjnym. Wszechstronny singiel sprzedawał się świetnie zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Maszyna dysponowała mocą 44KM, kołami 21″/17″ umożliwiającymi wjechanie praktycznie wszędzie. 16 litrowy bak przy niskim zużyciu paliwa pozwalał na całkiem przyzwoity zasięg. Maszyna była trwała, niezawodna i dostępna za rozsądne pieniądze.
Teraz taka kombinacja zalet może wrócić na rynek w nowej odsłonie. Do sieci wyciekły bowiem szkice patentowe nowego motocykla podróżniczego klasy średniej. Do złudzenia przypominają one model NX650 Dominator potraktowany stylistyką wykorzystaną w nowej CRF1000L. Właśnie to uruchomiło lawinę spekulacji o powrocie jednocylindrowca do salonów Hondy.
Faktem jest, że maszyny takiej brakuje na rynku. Lekki, poręczny jednocylindrowiec, z nowoczesnym silnikiem byłyby z pewnością maszyną przydatną nie tylko do turystyki, ale także znakomicie sprawdziłby się w codziennym ruchu drogowym. Nie jest wielką tajemnicą, że większość 650-tek trafiła do miast, gdzie duży skok zawieszeń, wyprostowana pozycja i dobry widok nad dachami samochodów zawsze są w cenie. Nie zapominajmy także o samej nazwie. Dominator to co prawda nazwa stosowana przez Hondę w Stanach, ale przyjęła się ona także na całym świecie. Do dziś jest ona synonimem świetnego motocykla terenowego klasy średniej. Honda z pewnością nie zmarnuje tego potencjału.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarze260 kg na mokro to moze wazy GS w odpustowej wersji Adventure z 33 litrami paliwa, light barem i orurowaniem jak w Jeepie Renegade po murzynskim tuningu. Zwykly wazy na sucho 205 kg czyli 3 kg ...
OdpowiedzZnowu poszatkowalo w±tek...
OdpowiedzPewnie powróci, tylko ile faktycznie bêdzie mia³a wspólnego z orygina³em ? Motocykle Hondy - OK. Polityka wskrzeszania legend tylko z nazwy, jak w przypadku Africa Twin - NIE.
OdpowiedzNie zgadzam siê. ¦wiat idzie do przodu i je¶li czego¶ brakuje nowej AT to tego ¿e powinna byæ V a nie rzêdem. W stu procentach zgadzam siê z producentem - trzeba patrzec do przodu, trzeba budowaæ motocykle coraz lepsze, a nowa AT taka jest. Idealnie wpisuje siê w kontekst poprzednich AT - bezkompromisowy motocykl do jazdy wszêdzie.
OdpowiedzNie rozsmieszaj Wa¶æ... Nowa Africa synonimem postepu? Uterenowiony motocykl, ktory w najlzejszej wersji jest o ciezszy o 23 kg od swojego pierwowzoru sprzed 28 lat?! Przy braku seryjnego skid plate, z mniejszym o 6 litrow zbiornikiem? W imie czego- dodatkowych 40 KM? I jakby tego bylo malo, to marketoidzi nazwali tego SUV-a "CRF", zeby kojarzyl sie z seria wyczynowych offroadowek- zenada. Pierwsza Africa byla prawdziwym enduro-turystykiem, druga miala juz nadwage, na trzecia czekalem, z nadzieja, ze wroca do korzeni i wykorzystaja potencjal odchudzania przecwiczony przez dziesieciolecia na sportach. Niestety zawiodlem sie. Poza wygladem nie nic godnego uwagi.
OdpowiedzA je¼dzi³e¶ now± AT?
OdpowiedzNie, a co- Honda zastosowala lzejszy typ kilogramow? Czy moze w terenie nie liczy sie masa, tylko przygoda i marketing? Jak masz targnac samemu sprzet w miekkim to haselka marketingowe nie dzialaja, a po plaskich szutrach, to byle czym mozna latac. Fajnie to widac na zdjeciach z GS Trophy, jak "terenowe" konie sa noszone we czterech chlopa. Z reszta pamietam jak sam mialem polewke z Niemcow na GS-ach na poligonie drawskim.
OdpowiedzNie b±d¼ ¶mieszny, jak mog³e¶ doznaæ zawodu nie je¿d¿±c? Pejser testowa³ sprzêt na Pustyni B³êdowskiej a Simpson w RPA -bynajmniej nie na szuterkach i obaj byli zachwyceni (a nie s± to leszcze).
OdpowiedzJezdze roznymi sprzretami od EXC po stare AT i wszedzie i zawsze obowiazywala zasada: lzej=lepiej. KTM tez zaplacil Chrisowi Birchowi za wywijanie przed kamera na wielkim Adventure, ale przecietny motocyklista to nie Birch i jak uwierzy, ze on tez tak moze, to tym gorzej dla niego. A recenzje w gazetach? Poczytaj co pisze sie o nowym sprzecie, a nastepnie po paru latach o uzywanym. Nagle okazuje sie ze cos, co wywolywalo same ochy i achy dorabia sie znaczacych wad w zachowaniu. Na zjechanie nowego sprzetu od dolu do gory to sobie moze pozwolic Top Gear, a nie Motormania czy inny polski periodyk. Obecnie najsensowniejszym kompromisem sa mala Tenera i BMW F800GS choc oba takie sobie zawieszeniowo. Sa tez fajne przerobki na bazie KTM 690 Enduro, ale drogie i taki kit ciezko kupic w EU. Stary LC4 Adv. fajnie jezdzil w terenie, ale na szosie potwornie wibrowal. Na koniec: jesli duzy GS 1200 jest lzejszy od nowej AT, pomimo kardana, silnika o gabarytach szafy trzydrzwiowej, wszystkich ...leverow i wodotryskow, to znaczy ze mozna to bylo zrobic duuuzo lepiej, ale dla konstruktorow wazniejsza byla mozliwosc uzycia automatu :-)
OdpowiedzJak na razie to wielu naiwnych uwierzy³o, ¿e mog± wymiataæ w terenie na GS. A co do wagi to terenowy GS wa¿y 260 kg! (AT wa¿y 233 kg).
Odpowiedz