Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeCzarek, zależy nam na poprawie sytuacji równie mocno, jak Tobie. Staramy się aby nasza krytyka była konstruktywna. Rolą mediów nie jest zmienianie świata, tylko pokazywanie (możliwie najbardziej obiektywnie) rzeczywiści wokół nas i komentowanie jej. Media nie mają mocy sprawczej i decyzyjnej w przypadku polskich sportów motorowych. Mają ją Automobilkluby zrzeszone w PZM, sam PZM i mają ją w ograniczonym stopniu zawodnicy. Dlatego nasze zarzuty kierujemy przede wszystkim pod adresem PZM, która jest z mocy polskiego prawa instytucją odpowiedzialną za kondycję polskich sportów motorowych. Wielokrotnie spotykaliśmy się z utyskiwaniem, a czasem wręcz pretensjami, że nie kolorujemy polskich realiów. To miało przeszkadzać w pozyskaniu sponsorów i partnerów, bo ci nie chcieli się angażować w coś co jest ewidentnie słabe. Tyle że takie pretensje to upadek zdrowego rozsądku i przyzwoitości – jak można ściemniać sponsorom, że jest super, skoro jest słabo? Jak można wymagać od prasy, aby była nieobiektywna i nierzetelna? Czy krycie nieudolności nieudaczników z PZM rzeczywiście służy naszym wyścigom? To są proste pytania, na które każdy rozsądny i przyzwoity człowiek ma proste odpowiedzi. Pozdrawiam,
OdpowiedzJakby nie patrzec to masz duzo racji, ale Lovtza, wyscigi maja tez pozytywne strony o ktorych warto mowic (choc dominuja negatywne - stricte organizacyjne). Sytuacja AW jest z **** a podejscie PZM niesamowicie pojebane! Sam szukam sponsorow i wiem jak jest ciezko. Stowarzyszenie kierowcow wyscigowych bylo, moim zdaniem, bardzo dobrym pomyslem, ale nikt na prawde tego nie ogarnął. Bardzo dobrze wiemy ze na paddocku kreci sie mnostwo ludzi na tyle ogarnietych zeby pociagnac temat i go rozwinac w kwestii organizacji calego cyklu wyscigow i promocji. A artykuly, w ktorych tylko sie pisze ze wmmp jest jest z ****, niewarte niczego i umiera tez nie jest wyjsciem, bo kazdy z nas wie jak jest.
OdpowiedzCzarek, zapominasz o jednym. WMMP zawsze traktowane było przez prasę po królewsku. ŻADNA inna dyscyplina sportów motocyklowych w tym kraju (enduro, cross country, mx, skutery) nie mogła liczyć na takie zainteresowanie i obecność w mediach jak zawsze miało WMMP. To nie jest tak, że prasa pisała mało optymistycznie o wyścigach motocyklowych i zawsze robiła pod górkę. Krytyka zaczęła się w momencie gdy sprawy zaczęły zmierzać w złym kierunku, a nasiliła się gdy brak był na tą krytykę reakcji. Zapowiadaliśmy jak się to skończy i dokładnie tak się stało. Jeśli tylko za pracę weźmie się ktoś z głową na karku, z definicji może liczyć na nasze wsparcie, poparcie i pozytywne nagłośnie. Ale nie możemy oszukiwać czytelników, zawodników i sponsorów pisząc że jest dobrze, w sytuacji gdy jest źle. Najgorsze jest to, że w obecnej sytuacji nie bardzo widać wyjście z sytuacji. To mnie martwi bardziej niż sytuacja obecna.
Odpowiedz