Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeCytat: "Koszt jednostkowy wypadku drogowego rozumiany jako koszt pracy służb wyniósł 1,4 mln złotych, a kolizji - 26,7 tys. złotych". To gdzie te sluzby interweniuja? Na orbicie okoloziemskiej? Wezmy przecietna kolizje: 6 roboczogodzin na dwojke policjantow lacznie ze sporzadzeniem dokumentacji, paliwo i amortyzacja radiowozu, dwie lawety do odholowania pojazdow i ze 3 godziny sluzb sprzatajacych (godzina na trzech). I to ma kosztowac 26.7 tysiaca? Realny koszt z solidnym marginesem to 4-5 tysiacy zlotych. Nawet w przypadku uszkodzenia fragmentu infrastruktury typu barierka, czy slupek nie dojdziemy do takich kwot. Wszelkie stawki prac publicznych i "zaprzyjaznionych" podwykonawcow sa kosmicznie przeszacowane celem wydojenia kasy z funduszy publicznych i ubezpieczeniowych. Czysta patologia w majestacie prawa i nikt nawet nie mrugnie okiem podpisujac sie pod tym.
Odpowiedz"Na wyliczenia składają się koszty pracy służb, koszty hospitalizacji, pogrzebu, postępowania karnego, rekompensat i zadośćuczynienia, straty materialne i straty gospodarcze kraju."
OdpowiedzPo pierwsze, nie wiem, skad wziales ten cytat, ale na pewno nie z komentowanego artykulu. W artykule czytamy wyraznie "rozumiany jako koszt pracy służb", bez zadnych rekompensat. Po drugie "kolizja drogowa" do ktorej sie odnosze ze swoja prowizoryczna kalkulacją, to zdarzenie drogowe, które pociągnęło za sobą wyłącznie straty materialne, a w wyniku którego osoby w nim uczestniczące nie ponoszą śmierci ani nie doznają urazów, stad pisanie o kosztach hospitalizacji i pogrzebow jest rowniez nieadekwatne. Co do strat gospodarczych kraju, to takze sa one watpliwe, gdyz od kazdego na nowo wyprodukowanego elementu infrastruktury (na wymiane) oraz uslugi jego montazu, skarb panstwa kasuje VAT i podatek dochodowy a koszt pokrywa ubezpieczyciel ze skladek. Rzekome straty UFG z poprzednich lat zostaly pokryte z nawiazka ostatnimi podwyzkami.
OdpowiedzTak i nie. To są kwoty uśrednione. W jednym przypadku uszkodzone są dwa samochody, w innym pięć, latarnia, słup i barierka. Jest wyciek płynów. Masz straż pożarną z dojazdem i środkami, policję, 5 lawet. Zdarza się pożar samochodu, który trzeba gasić, później to wszystko oczyścić. Wszystko kosztuje.
Odpowiedz