Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeCóż. Mój ubiór w mroźne poranki to: buty tzw. robocze ze stalkapą, "dżinsy", pod nimi rajtuzy kolarskie-zimowe, t-shirt, bluza... najważniejsza jest kurtka (na kurtce nie warto oszczędzać), rękawice narciarskie są ok. Bardzo ważne! W czasie jazdy po mrozie nie wolno zaciskać mocno dłoni na kierownicy! Owszem, uchwyt musi być pewny, a ręka gotowa do ruchu w każdej chwili, ale w mroźny poranek trzeba co jakiś czas poruszać swobodnie palcami. Ciepła krew napływa z tułowia naszego ciała do palców i nic złego się nie dzieje, nawet w zwykłych rękawicach motocyklowych można spokojnie jechać. Jeśli dopuścimy do wychłodzenia palców, to już nie odzyskamy ciepła i wtedy nawet sięgnięcie do hamulca jest problematyczne nie mówiąc o jego naciśnięciu. Nie rozwiązałem do tej pory problemu jazdy we mgle. Woda osadza się na zewnętrznej stronie szyby w dwie-trzy sekundy i potrafi nieprzyjemnie zaskoczyć. Przy jakości naszych dróg, cały sens jazdy we mgle się ulatnia.
OdpowiedzChyba dwa tygodnie temu było kilka takich mocno mglistych dni, przednia szyba zdała egzamin. Zanim ją założyłem musiałem jeździć z otwartym hełmem albo co chwilę przecierać szybkę. Za to marzły mi łapki bo do kymco nie umiem znaleźć osłon na ręce^^
Odpowiedz