Cobra Moto wygrywa Mistrzostwa Polski w Lipnie
To był nerwowy weekend dla zespołu Cobra Rabittsport Motocross Team podczas 4 rundy Mistrzostw Polski, które w miniony weekend rozegrano na torze w Lipnie. Po zaciętej walce bez tylnego hamulca Marcus Petersen na kilka okrążeń przed końcem obejmuje prowadzenie ale wyścig kończy na drugim miejscu. Ostatecznie w klasyfikacji zawodów puchar za pierwsze miejsce trafia jednak w ręce Marcusa.
Sobotni dzień rozpoczął się od treningu dowolnego w którym pierwsze miejsce zajął Filip Bukowicz. Tor w Lipnie jest znany dla Filipa, a dla Marcusa każdy tor w Polsce to nowość. W drugim treningu dla Marcusa i Filipa rozpoczęła się już prawdziwa walka i oboje uzyskali swoje najlepsze czasy w ostatnim 13stym okrążeniu. Z treningu kwalifikacyjnego zwycięsko wyszedł już Marcus Petersen z przewagą 1 sekundy. W tym treningu było widać, że mimo większego doświadczenia Marcusa w piachu może nie być łatwo. Dodatkowo w motocyklu Marcusa powinniśmy zmienić ustawienia przełożenia oraz wymienić oponę na piaskową o której mówił nam wcześniej młody zawodnik. Jego przewaga nad resztą jest na tyle duża, że zdecydowaliśmy się pozostać przy fabrycznych ustawieniach i tak ruszył do pierwszego wyścigu.
Po starcie Marcus zajął dugą pozycje i cierpliwie czekaliśmy aż wyprzedzi prowadzącego wyścig Filipa. Po kilku okrążeniach Filip jednak wciąż prowadził a Marcus robił co mógł żeby go wyprzedzić. W jednym z okrążeń Marcus wskazał nam palcem na pedał hamulca co uświadomiło nam co się dzieje. Na kilka kółek przed końcem wyścigu Marcus zdołał wyprzedzić Filipa bez tylnego hamulca i wydawało nam się, że możemy być już spokojni o zwycięstwo. Niestety w ostatnim okrążeniu Marcus popełnił błąd i przewrócił się, co wykorzystał jadący za nim Filip. Mocno zdenerwowany Marcus zmuszony był zadowolić się drugim miejscem.
Na niedzielny wyścig, po sobotnich trudnościach postanowiliśmy jednak zmienić oponę na typowo piaskową a także zmienić przełożenie. Podczas okrążenia zapoznawczego motocykl stanął na trasie, co ponownie wprowadziło nerwową atmosferę. Szybko ustalono, że nie wyłączył ssania i motocykl przestał poprawnie pracować.
Początek drugiego wyścigu rozpoczął się podobnie jak sobotni i wszyscy zastanawialiśmy się czy wczorajszy słaby wyścig Marcusa to przypadek czy jego rywal jest wyjątkowo szybki. Na szczęście tym razem już po pierwszym okrążeniu Marcus obejmuje prowadzenie i zaczyna odjeżdżać jadącemu na drugim miejscu Filipowi. Przewaga Cobry zwiększała się z okrążenia na okrążenie a na koniec wyścigu zabrakło kilkadziesiąt metrów a Filip zostałby zdublowany. To rozwiało nasze wszelkie wątpliwości co do dyspozycji Marcusa i Cobry CX 65.
Kolejna runda już 9-10 września w Gdańsku, a tydzień później w Lublinie.
Podziękowanie za wsparcie dla firm Cobra Moto ,Rabittsport.pl, Fox-Racing.pl, Wysocki Suspension, DID Chain Motr-land, Domino Grips,One industries, Matrix Concepts, X-Cross, Ścigacz.pl, Moto-X.
Więcej informacji na stronie www.cobramotorcycle.pl a także na naszym profilu na facebooku cobrapoland.pl.5
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze