Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 44
Pokaż wszystkie komentarzeCo to za frajda jeździć turystycznie sprzętem co na dwójce jedzie 150 na godzinę. Przecież cała radość to "zmagania" ze wzniesieniami, zakrętami, dynamiczne redukcje i buty. Na XX, zapinasz piątkę i jedziesz całymi setkami kilometrów, a to jest na dłuższą metę dość nużące. Jasne, że się da rozwijać skrzydła, ale na Blackbirdzie zabawiacka jazda oznacza 200 na godzinę. Nie mówie odrazu, że termin "szybka turystyka" to oksymoron, ale moim zdaniem takie motocykle łamią poprostu jego granicę, chyba, żeby stworzyć dla nich nowe określenia, np. "ponadświetlna turystyka", "odrzutowa turystyka". Niestety, stąd już tylko krok do bardziej ponurych, np. "samobójcza turystyka", czy medycznych, jak transplantacyjna... Ten motocykl jest poprostu za szybki, i przez to zbyt niebezpieczny na tę dynamiczną, a jak ktoś ma instynkt samozachowawczy i chce tradycyjnej to tak jak wyżej - za nudny bo nie ma elementu walki. I właśnie przez ten ostatni pryzmat patrząc, do cywilnego użytku, zabawniejsze są mniej nowoczesne motocykle z nikczemniejszą mocą, której dopiero osiąganie jest prawdziwą sztuką i przyjemnością. POZDRAWIAM
OdpowiedzKazdy ma jakies zdanie , osobiscie nie zgadzam sie z Twoim . Kupilem xx w marcu tego roku od tamtej pory nawinalem 23 tys km . Mysle ze sendo sprawy to ze XX jezdza ludzie ktorzy wiedza czego chca... Pozdrawiam:)
Odpowiedz