Ścigacz.pl

Motocykle prototypowe, tak samo jak drogowe, poruszają się dzięki silnikowi, ten dzięki benzynie, olejowi, płynom, a moc przekazywana jest zwykle za pomocą łańcucha. W dobie pojawienia się w wyścigach motocykli elektrycznych, warto się na chwilę zatrzymać przy tych, które jeszcze są numerem jeden.

Motocykle spalinowe jeszcze wiodą prym, zarówno na ulicach, jak i na torach wyścigowych, choć w obu przypadkach, zasilane prądem, zaczyna coraz bardziej zagrażać przyszłości warczących silników.

Czym zatem są najbardziej wykręcone motocykle świata? Co pozwala im wykręcać takie osiągi? Poniżej kilka ciekawostek ze świata MotoGP.

Paliwo.

Motocykle MotoGP zasilane są paliwem bezołowiowym, o zwiększonej do 100 ilości oktanów i muszą spełniać mocno wyśrubowane normy wyznaczone przez FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa). Jako ciekawostka, przedstawiam tabelę wymogów dla paliw (z której nic sam nie rozumiem):

Tabela paliw

Takie paliwo ma lepsze parametry w warunkach wyścigowych i daje zdecydowanie lepsze osiągi, kosztem żywotności silników. Jest zwyczajnie bardziej "suche", a warunki jego spalania, dają nieźle popalić choćby zaworom. Te otwierają się ponad 140 razy na sekundę…tak, na sekundę.

Olej.

Koncerny olejowe traktują sporty wyczynowe, jako swoisty poligon doświadczalny, gdzie mogą wypróbować przygotowane produkty i zarazem udoskonalać te dostępne dla nas. Oleje wykorzystane w motocyklach o mocach zbliżonych do 300 koni, mają inne parametry i muszą znosić naprawdę ciężką pracę silnika. Czy wiemy coś więcej na temat ich parametrów? Zdecydowanie nie, gdyż jest to owiane tajemnicą producentów. Wiemy jedynie to, że producent oleju, musi dostarczyć do badań dwie, litrowe butelki produktu, do badań przeprowadzonych przez organizatora i spełniać wymagania określone przez FIM i Dornę. Czy taki olej nadaje się do motocykli drogowych? Zdecydowanie nie, a to za sprawą zupełnie innych komponentów samego silnika, czy choćby temperatur panujących wewnątrz diabelskich motorów. W kwestii bezpieczeństwa, motocykle MotoGP muszą być wyposażone w dolne owiewki, mogące pomieścić przynajmniej połowę płynów zalanych do silnika, które mogłyby się z niego wydostać po jego awarii.

Płyn chłodniczy

Tu sprawa jest bardziej oczywista.  Płynem chłodniczym wykorzystywanym w motocyklach MotoGP, jest produkt o kodzie technologicznym H2O, czyli wszechotaczająca nas woda. Używanie popularnych płynów, znanych nam z motocykli, czy aut drogowych, byłoby bardzo niebezpieczne, gdyż płyn ten jest zwyczajnie bardzo śliski. Ewentualny wyciek, mógłby spowodować bardzo poważne uślizgi i byłyby niebezpieczny dla jadących na krawędzi przyczepności zawodników. Woda zwykle wyparuje.

It's a GP week! 😃. Here's just one part of our race preparations! 💎🚿@MotoGP #SUZUKing #InsideStory pic.twitter.com/P0waa6fDPV

— Team SUZUKI ECSTAR (@suzukimotogp) 14 maja 2018

Płyn hamulcowy

Tutaj mamy specjalny produkt, który jest wręcz zabroniony do wykorzystania drogowego. Płyn hamulcowy o granicy wrzenia na poziomie 335 st.C., co daje ponad 100 stopni różnicy, w porównaniu z klasycznymi, używanymi w drogowych sprzętach. Mamy również informację, iż nie wolno go stosować w systemach hamulcowych, które zawierają elementy magnezowe. Temperatura samych karbonowych tarcz, może przekraczać 900 st. C.

Łańcuch

W tym przypadku, możemy nasze motocykle wyposażyć w bardzo zbliżony produkt, który jest stosowany przez zespoły MotoGP, jeśli oczywiście rozmiar jest kompatybilny. Łańcuch X-ringowy i jak widać, jest to technologia dość mocno rozwinięta, jako że rzadko widzimy pęknięcie łańcucha w trakcie wyścigu.

Smar do łańcucha

Podobnie jak w przypadku samego łańcucha, smary są ogólnie dostępne i możemy wzorem naszych idoli, stosować tej samej klasy produkty. Sam widziałem, na własne od urodzenia oczy, jak mechanicy smarują łańcuchy, korzystając z tych samych puszek, które posiadamy we własnych garażach. Systemy automatycznego smarowania nie mają tu żadnej racji bytu.

Zawieszenie i jego ustawienie

To jest najwyższej klasy sprzęt. Znacznie różni się od drogowego, gdyż czego innego oczekujemy od zawieszenia w trakcie wyścigu. Na pewno nie komfortu. Mamy zupełnie inny zakres pracy amortyzatorów, czy ich twardość. Pełna regulacja zawieszenia, wraz z ustawieniem punktów kontroli motocykla przez kierowcę, daje nieskończone możliwości, których trzeba szukać przed każdą rundą. Wysokość kierownicy, jej kąt, wysokość podnóżków, czy siedzenia, pozwalają na optymalne usytuowanie środka ciężkości.

To wszystko musi się zgrać w jedną, zbliżoną do ideału całość, by zawodnik mógł w pełni kontrolować pędzący często ponad 350km/h pocisk.

Opony

Ogumienie jest również technicznym prototypem i producenci przenoszą pozyskane w MotoGP doświadczenia, do ulepszania produktów wykorzystywanych przez motocyklistów na drogach i torach w mniej zaawansowanej formie. Jedynie średnica opony jest zgodna z większością występujących w popularnych motocyklach - 17 cali. Reszta, to wielka tajemnica.

Opona rodem z MotoGP musi spełniać zupełnie inne wymagania, a jej żywotność wystarczać na pokonanie lekko ponad 100 kilometrów. Zawodnicy mają do dyspozycji trzy mieszanki opon na suchy tor (miękkie, pośrednie i twarde), opony pośrednie i deszczowe.

Czasem spotkamy się z oponami asymetrycznymi, które mają inną twardość obu stron, ze względu na większą ilość zakrętów w jedną, czy drugą stronę. Ciśnienie na poziomie 2 barów z przodu i 1,8 z tyłu, przy temperaturze odpowiednio 100 i 120 st. C.

Mając na względzie te wszystkie zmienne, grupa wykwalifikowanych mechaników musi poskładać to wszystko w jedną całość, by ich zawodnik mógł wykręcić lepszy czas od reszty stawki, a najgorsze jest to, że każdy zespół chce być lepszy od innych.

Tak więc, motocykle prototypowe tylko z wyglądu przypominają drogowe ścigacze. Rozwój technologii jest niesamowity, a rozwiązania stosowane kilka lat temu w MotoGP, możemy dziś odnaleźć w motocyklach drogowych. Coraz to doskonalsze silniki, większa moc, która musi być trzymana w ryzach przez elektronikę. Firmy produkujące podzespoły prześcigają się coraz to nowszymi technologiami, by finalny produkt w postaci motocykla klasy MotoGP mół godnie walczyć o wymarzony puchar.