Co dalej z Dakarem?
Nie milkną spekulacje na temat przyszłości Rajdu Dakar. Według hiszpańskich mediów terytorium Ameryki Południowej jest poważną alternatywą dla Dakaru. Trasa nowego rajdu miałaby przebiegać przez trzy kraje - Brazylię, Argentynę i Chile. Chilijski rząd oficjalnie zaproponował organizatorom Rajdu Dakar przeniesienie tej imprezy w przyszłym roku do Ameryki Południowej. Rajd byłyby przygotowany przez rządowe agencje sportowe i turystyczne, przy pełnym poparciu prezydenta Michelle Bachelet.
Oprócz Ameryki Południowej pojawiają się również inne, alternatywne lokalizacje Rajdu. Coraz częściej wymienia się Rosję, Chiny i Australię.
Jednakże organizatorzy zdecydowanie twierdzą, że nie chcą opuścić afrykańskich tras, a przyszłość Rajdu jest niezagrożona. „Zrobimy wszystko co możliwe, aby w przyszłym roku najtrudniejsza impreza w sporcie motorowym, jaką jest Rajd Dakar, została przeprowadzona" - poinformował minister sportu Francji Bernard Laporte.
Jego zdanie potwierdził szef komitetu organizacyjnego Rajdu Dakar Patrice Clerc w wywiadzie udzielonym dziennikowi sportowemu "L'Equipe". „Nie zamierzamy wycofać się z afrykańskich tras. W najbliższych dniach ekipa organizacyjna pojedzie do Afryki by rozmawiać na temat trasy. Zakładamy, że będzie ona miała od 8 do 10 tysięcy kilometrów i w większości będzie prowadziła po piaskach. Rajd ma trwać od 15 do maksymalnie 20 dni„ stwierdził Clerc.
Rajd Dakar, organizowany od 1979 roku, został 4 stycznia odwołany z powodu zagrożenia terrorystycznego na terytorium Mauretanii.
Foto: www.blaisracing.com
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze