Ciężarówki na autostradach. CANARD zatrzymał kilkaset TIR-ów, bo kierowcy łamali zakaz wyprzedzania

Autor: Andrzej Sitek 2021.12.03, 10:56 1 Drukuj

O tym, że tzw. "wyścigi słoni" bywają niezwykle uciążliwe, wie każdy kierowca osobówki czy motocykla. W Polsce to zjawisko jest powszechne, a szczególne irytujące na autostradach. Dlaczego?

Przypomnijmy, że dopuszczalna przepisami prędkość na autostradach wynosi 140 km/h, ale już dla tirów to tylko 80 km/h. Kierowcy tych pojazdów nie zawsze jadą z maksymalną możliwą prędkością. Czasami bywa, że w celu np. oszczędzania paliwa, poruszają się wolniej. A to powoduje problemy.

Dochodzi wówczas do irytującej sytuacji, w której ciężarówka, mająca na liczniku 80 km/h, wyprzedza inny ciągnik jadący kilka km/h mniej. Często tiry poruszają się w konwojach. Wyprzedzenie przez ciągnik siodłowy z naczepą takiej kolumny może trwać bardzo długo, nawet kilka minut.

To prowadzi do zatorów na drodze, a przecież kilka kilometrów dalej tworzy się właśnie kolejna kolumna i następny kierowca ciężarówki postanawia wyprzedzić jadąc 1 lub 2 km/h szybciej.

Takie sytuacje nie tylko generują poważne zatory na autostradach, które mają przecież służyć do szybkiego przemieszczania się na długich trasach, ale są również niebezpieczne, bo część kierowców pojazdów ciężarowych zjeżdża na lewy pas sygnalizując ten manewr w ostatnie chwili. Dla motocyklisty lub kierowcy w osobówce, który jedzie z prędkością 140 km/h, nagła przeszkoda przemieszczająca się zaledwie ok. 80 km/h, może być dużym zagrożeniem.

Aby zlikwidować ten niebezpieczny proceder, na wielu odcinkach polskich autostrad obozuje zakaz wyprzedzania dla pojazdów ciężarowych. Niestety wciąż jest nagminnie łamany, dlatego funkcjonariusze CANARD, czyli Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, przeprowadzili dwudniową akcję mającą ukrócić takie zachowania.

Finalnie dokonano 370 kontroli, które zakończyły się wystawieniem 400 mandatów karnych oraz zatrzymaniem 21 dowodów rejestracyjnych. Blisko 75 proc. mandatów dotyczyło wyprzedzania ciężarówek przez inne pojazdy tego typu.

Jednocześnie Główny Inspektora transportu Drogowego zapowiedział dalsze, wzmożone kontrole, co ma na celu casłkowite wyeliminowanie nieprawidłowości. Akcje będą prowadzone na autostradach, ze szczególnym uwzględnieniem A2, A4 oraz A6.