Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeCieszę się z tak stonowanego i pełnego poztywnych obserwacji artykułu Igorze (pozwalam sobie mówić po Imieniu jak to w braci motocyklowej a nie tylko z racji wieku;)). Z uwagi na rosądne, w moim odczuciu, podejście redakcji do wielu poruszanych spraw, będę chyba częstym czytelnikiem ten strony. Jako uczestnik opisywanego spotkania podzielam te wszystkie emocje i spostrzeżenia. Właśnie dlatego kupiłem motocykl aby to co się tam (i nie tylko) działo było też moim udziałem. Odniosę się do jednej kwestii. Kierowcą samochodu jestem od kilkudziesięciu lat. Ostatnio zauważyłem, że jazda samochodem nie sprawia mi już przyjemności: ograniczenia, korki, nerwowość, głupota. Po jeździe samochodem czuję się zmęczony. Wsiadając na motocykl uspokajam się. Jeżdżę dla przyjemności a nie po to, że muszę gdzieś dotrzeć. Za kółkiem jestem nerwowy, jeżdżę szybko i agresywnie. Na siodle jest inaczej: zauważam ludzi a nie pojazdy, pozdrawiamy się. Wiem, że mogę liczyć na innych motocyklistów. Napisałeś, że inni uczestnicy ruchu mogliby się uczyć od motocyklistów - zgadzam się, ale ja sam nie potrafię się od siebie nauczyć ;) LWG wszystkim! PS. Przyjechałem 9:20 i byłem w rzędzie na wysokości namiotu organizatorów a z przodu były jeszcze miejsca więc z tą 7:00 to przesada.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza