Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 25
Pokaż wszystkie komentarzeCiekawe przemyślenia, nie sposób się z nie którymi nie zgodzić. Ale skąd te ceny odzieży motocyklowej. Sam jeżdżę enduro/supermoto i systematycznie sobie coś kupuję, ale nie sądzę żeby cena całego mojego ekwipunku przekraczała 3 maksymalnie 4 tys. złotych, a naprawdę na niczym nie oszczędzałem :)
OdpowiedzProsty przykład skąd te ceny. Kask motocyklowy Shoei VFX-W ok. 2 300 zł, kombinezon np. Thor supermoto ok. 3800 zł a jeszcze buty, rękawice itd. itp. Oczywiście wiadomo, że każdy wybiera coś na swoją kieszeń i czasami kombinezon Thor'a można zastąpić innym, jednak patrząc po cenach produktów popularnych producentów nie należą one do najniższych.
OdpowiedzMoże tak wyjść. Dobre buty=1000, dobry kask=1500, dobra kurtka=1000, dobre spodnie =1000, dobre rekawice=500, jak doliczysz żółwia, bieliznę termo i inne gadżety to tak wyjdzie. Zaznaczam ze mówię do dobrych rzeczach. A zobacz że nie ma tu mowy o dodatkach jak torby na bak, kufry, gmole i inne takie. Niestety na zakupie moto wydatki sie nie konczą.
OdpowiedzMacie rację...ale...ja mam już któryś motocykl jeżdżę około 6-8tys. km rocznie byłem motocyklem w chorwacji i objechałem całą polskę-niestety nie stać mnie na takie drogie ubrania o jakich piszecie...Cały strój (kask kurtka spodnie buty rękawice kołnierz kombinezon przeciw deszczowy-i to wszystko nowe!!) kosztował mnie niecałe 1500zł. A naprawdę nie czułem się "gorszy" na drodze lub mniej bezpieczny!!! Lecz gdy ktoś jeździ więcej ,szybciej itp.dobre ubranie na pewno sprawdzi się lepiej.
Odpowiedza ja jeżdżę około minimum 15 000 rocznie na 26 letnim motocyklu pojemność 1074ccm, w którego przez 3 lata posiadania wszystko co włożyłem to niecałe 6500zł (włącznie z eksploatacją - filtry, płyny itd itp), ubrania - kurtka z grubej skóry ze wzmocnieniami na plecach, łokciach, ramionach - 4zł (słownie: CZTERY złote) w lumpie (się trafiło), druga nieco lepszej marki, również z lumpa, tekstylna, grubsza - 40zł, ochraniacze na kolana BHP z Castoramy - 18zł, buty z wojska - za darmo (albo raczej - za służbę) 2 pary się dostało, lub glany - 320zł (najdroższy element, mam je od 5 lat), lub na najgorszy deszcz - buty BHP (niecałe 50zł). Kaski kiedyś jeździłem w starych, co kumple dali bo nie potrzebowali. A potem kupiłem swój po promocji za 60zł - otwarty, ale z atestem +gogle 15zł, chusta na twarz lub szalik. A niedawno wpadł mi jeszcze kask z szybą full-face za free w bardzo dobrym stanie. Spalanie? mniej niż 5 litrów/100km. średnio 4.6. Oszczędność czasu w mieście w korkach? Bezcenna. Frajda w trasie 300-400km - również bezcenna.
Odpowiedznajważniejszego nie napisałem - chodzi mi o to, że dla mnie motocykl zawsze był (i mam nadzieję że zawsze będzie) TANIĄ (i w korkach zdecydowanie szybszą) alternatywą na przemieszczanie się z punktu A do punktu B. Bo ogólnie przemieszczanie się np. po mieście wychodzi wg. moich potrzeb tak naprawdę po przeliczeniu taniej niż np. jazda autobusem miejskim nawet na bilecie miesięcznym. A o ile szybciej. Ja nie rozumiem tego postępowania koncernów i biurokracji. Motocykle powinny być przede wszystkim TANIE, TRWAŁE i dopiero później cała reszta.
Odpowiedzmasakra :D, rozwaliles mnie stary :D, wielki plus dla Ciebie "+"
OdpowiedzSzacunek za zacięcie, natomiast pewnie nie każdy ma podobne podejscie. Jedno sie zgadza - motocykle powinny być trwałe i niezawodne, najlepiej przy tym oszczędne.
Odpowiedz