Chińskie rozwiązanie problemu zawracania na autostradzie - genialne w prostocie? [FILM]
Aby zawrócić na autostradzie, kierowcy muszą najczęściej z niej zjechać na najbliższym węźle drogowym, przejechać nad drogą szybkiego ruchu korzystając z wiaduktu i niewielkiego odcinka lokalnej drogi, a następnie ponownie wjechać na autostradę. Z góry taki węzeł przypomina motyla.
Ale co zrobić, jeśli autostrada poprowadzona jest wiele metrów nad poziomem gruntu, w górzystym terenie, gdzie po prostu nie ma żadnych prostopadłych dróg, z którymi można połączyć sieć autostradową?
Rozwiązanie tego problemu można podejrzeć na autostradzie zlokalizowanej w chińskiej prowincji Guizhou, tzw. chińskim zielonym korytarzu. Estakada został rozbudowana o dodatkowy poziom rozpoczynający się zjazdem z głównej nici autostrady, który pozwala płynnie nad nią przejechać i zjechać z drugiej strony, aby bezkolizyjnie włączyć się do ruchu.
Na specjalnym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, natomiast gdyby z jakiś względów kierowca nie zastosował się do ograniczenia prędkości, jego bezpieczeństwo ma gwarantować wzmocniona konstrukcja bocznych ścian konstrukcji. Czy tego typu rozwiązanie mogłoby sprawdzić się również w Polsce?
Przypomnijmy jeszcze, że artykuł 23 Prawa o ruchu drogowym zabrania cofania pojazdem na autostradzie lub drodze ekspresowej. Nie ma tutaj żadnej innej opcji. Na drogach, na których parametry prędkości są podwyższone, obowiązuje całkowity zakaz cofania. Takie zachowanie jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości 300 zł i pięć punktów karnych.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze