Leasing to w ostatnich latach jedna z najpopularniejszych form finansowania motocykli, ale ma jedną wadę - umowę trzeba podpisać osobiście, w formie papierowej. Wkrótce to może się zmienić.

Obecnie prawo dopuszcza już podpisywanie umów kredytowych przy pomocy kodu wysyłanego przez bank za pośrednictwem wiadomości SMS. W przypadku umów leasingowych nadal konieczne jest podpisanie umowy w formie papierowej. Najbardziej komplikuje to zakupy w salonach zlokalizowanych w innych miastach. Załóżmy, że klient mieszka w Warszawie i chce kupić motocykl w Gdańsku, to salon z Gdańska proponuje mu leasing z firmy, z którą współpracuje i biorąc go tamtejszy doradca musi skontaktować się z oddziałem z Warszawy, by ten oddelegował swojego człowieka, który podpisze umowę z klientem.

Jak informuje Autokult, Komisja Nadzoru Finansowego wreszcie zorientowała się, że obecna forma zawierania umowy leasingu jest problematyczna i dojrzewa do zmian. Jak mówi radca prawny, Paweł Punda, kodeks cywilny dopuszcza wiele form złożenia oświadczenia woli, włącznie z nagraną rozmową telefoniczną albo mailem pod warunkiem, że da się to później przypisać do konkretnej osoby. Na razie nowe przepisy są na etapie projektu, ale najważniejsze, że pojawiło się światełko w tunelu. Zmiana znacznie ułatwiłaby pracę salonów i firm leasingowych, a także pozwoli ograniczyć koszty.