Chcecie dobrych wieści? Obniżki na stacjach paliw! Koniec dobrych wieści - zaledwie o grosz lub dwa
Wydawało się, że wraz z końcem majowych promocji ceny na stacjach paliw znowu zaczną piąć się w górę, i to raczej szybko, żeby nadrobić wcześniejsze upusty. Podobnie prognozowali m.in. specjaliści z serwisu e-petrol.pl. Okazało się, że jest inaczej.
Prognozy za tydzień od 6 do 13 maja br. przewidywały się, że najpopularniejsza benzyna Pb95 będzie kosztować od 6,62 do 6,72 zł za litr, natomiast aktualne średnia cena to 6,65 zł/l. Można zacząć się już śmiać z tak symbolicznej różnicy, która w dłuższej perspektywie będzie tylko krótką pauzą w nieskończonym ciągu podwyżek, ale fakt jest faktem. Tankujemy nieco taniej.
Ducati robi szkolenie otwarte dla wszystkich! Testy motocykli Ducati i trening pod okiem instruktorów
Trenuj kontrolę nad swoim motocyklem i testuj najnowsze modele Ducati. Prestiżowa impreza szkoleniowa po raz pierwszy organizowana jest w nowej formule. Nie musisz mieć motocykla Ducati, by wziąć udział w Ducati Riding Experience na torze w pobliżu Warszawy. Instruktorami będą członkowie renomowanej grupy Janusza Czai, czyli JC Group. Całodniowa impreza z testami nowych motocykli Ducati i wyżywieniem już lada moment:
Poznaj szczegóły i zapisz się >>W rzeczywistości ceny rosły, rosną i będą rosnąć, bo tak działa nasz świat, natomiast pewne oszczędności są możliwe, ale nie na stacji benzynowej, lecz w trakcie jazdy. Chodzi o styl, w jaki pokonujemy codziennie dziesiątki, a niekiedy i setki kilometrów.
O tym, jak wiele zużyjemy cennej benzyny, decyduje wiele czynników, ale wśród tych, nad którymi możemy popracować, jest pięć głównych spraw. Chodzi o równomierne przyspieszanie i wykorzystanie efektu hamowania silnikiem, utrzymywanie stałej prędkości jazdy i optymalną średnią prędkość, oraz odpowiednie zmienianie biegów - czyli zasadę, aby celować w zakresy obrotów przewidziane przez producenta.
Oczywiście o agresywnym stylu jazdy, i związanego z tym faktem zwiększonego zużycia paliwa, wie prawie każdy. Podobnie z pozostałymi, powyższymi zaleceniami, ale do listy dobrych praktyk warto dodać kilka kolejnych. Przede wszystkim napompuj opony do wartości zalecanych przez producenta. To naprawdę ma znaczenie, również dla żywotności gum i oczywiście bezpieczeństwa.
Ogranicz do minimum wszelkie akcesoria motocyklowe. Dodatkowy kufer, półka, szerokie jak stół handguardy. Każdy z tych przedmiotów zwiększa opór powietrza. Warto wiedzieć, że opór wiatru wzrasta jako kwadrat prędkości, z jaką się poruszasz. To naprawdę przyspiesza zużycie paliwa.
Kolejna sprawa. Nie tankuj byle gdzie, omijaj stacje z kiepskim paliwem. Stosowanie benzyny niskiej jakości może powodować osadzanie się zanieczyszczeń we wtryskiwaczach paliwa, upośledzając układ. Problem narasta długo i często niedostrzegalnie. Ale spalanie będzie wyższe.
I jeszcze jedna, którą przywołam, pomimo że może brzmieć absurdalnie, ale jak już oszczędzamy, to na całego. Kup lżejszy motocykl. Brzmi głupio, ale połączona masa motocykla i kierownika musi wpływać na spalanie. Zastanówmy się, czy czasem nie używamy motocykla głównie do krótkich tras i dojazdów do pracy. Skoro tak, czy naprawdę potrzebujemy 350 kilogramów masy pojazdu i moc dwóch ciągników marki Ursus?
Ile można zaoszczędzić? A raczej ile pieniędzy pozostanie w kieszeni motocyklisty, który zastosuje się do powyższych zaleceń? Tego oczywiście nie sposób policzyć, bo zmiennych jest zbyt wiele, ale jeśli się uprzemy i przyjmiemy, że spalanie spadnie z 5,5 l do 4,5 l na 100 km, etylina kosztuje 6,65 zł/l, a średnio jeździsz 15 000 km rocznie, to oszczędność wyniesie dokładnie 997,50 zł. Czy warto powalczyć o tysiąc złotych rocznie? To musicie ocenić sami.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze