Cairoli i Herlings zwyciężają podczas motocrossowego GP Niemiec
W ubiegły weekend, 27/28 lipca na torze w niemieckim miasteczku Lausitz rozegrana została 13 runda Motocrossowych Mistrzostw Świata. Zawodnikom przyszło się ścigać w nieznośnym upale, który potęgował uczucie zmęczenia i wyczerpania podczas wyścigu. Nikogo zapewne nie zdziwi fakt, że najlepiej w tych warunkach spisali się Antonio Cairoli i Jeffrey Herlings dosiadający KTMów obutych w opony Pirelli Scorpion MX. Na przedzie znalazł się modelMidSoft 32F zaś z tyłu MX Soft 410, z przeznaczeniem na mięką nawierzchnię, jaka towarzyszyły im na Lausitzring.
Włosko-belgijska potyczka
Jak już wspomnieliśmy, w królewskiej klasie na najwyższym stopniu podium znalazł się Antonio Cairoli. Włoch nie miał jednak przed sobą łatwego zadania. Po pierwszym biegu Clement Desalle zdeklasował swojego największego rywala, pozostawiając go w tyle ze stratą ponad 24 sekund. W drugim wyścigu sytuacja odwróciła się i jako pierwszy metę przekroczył Antonio Cairoli, co pozwoliło mu zgarnąć dziesiąte w tym sezonie zwycięstwo. O trzecie miejsce walczyli ze sobą Tommy Searle i Ken de Dycker. W ostatecznym rozrachunku zwycięsko z tej batalii wyszedł Belg. O ogromnym pechu może mówić natomiast Gautier Paulin, który już na początku wyścigu zaliczył nieprzyjemną wywrotkę, po której został przetransportowany do okolicznego szpitala, w którym spędził noc. Istnieje prawdopodobieństwo, że dotychczasowy vicelider klasyfikacji generalnej nie pojawi się również na najbliższej rundzie, która odbędzie się w ten weekend w Loket.
Niepowstrzymany Herlings
W MX2 trzynaste z rzędu zwycięstwo ponownie trafiło w ręce Jeffreya Herlingsa. Holender bez najmniejszych problemów poradził sobie z rywalami, przekraczając linię mety z przewagą sięgającą 54 sekund. Na cztery rundy przed końcem sezonu Herlings wypracował sobie już 159. punktów przewagi i jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, już w najbliższy weekend, po zakończeniu ścigania w Loket śmiało będzie mógł celebrować obronę tytułu z roku poprzedniego. Druga pozycja podczas motocrossowego Grand Prix Niemiec przypadła Jordiemu Tixierowi, który pomimo problemów zdrowotnych wywołanych wysoką temperaturą, zdołał ukończyć zawody na środkowym stopniu podium. Z dobrej strony zaprezentował się również Glenn Coldenhoff jeżdżacy na oponach Pirelli, który swoją równą jazdą w obu biegach zapewnił sobie miejsce w pierwszej trójce. Ogromną niespodziankę w pierwszym wyścigu sprawił Christophe Charlier, przekraczając linię mety za Herlingsem. Niestety szczęście nie trwało zbyt długo, ponieważ w kolejnym biegu Francuz zaliczył wywrotkę uszkadzając przy tym motocykl, co wykluczyło go z dalszych zmagań.
Z Niemiec zawodnicy przenoszą się do sąsiednich Czech, gdzie już w najbliższy weekend, 3/4 sierpnia, na torze w Loket zorganizowana zostanie 14 runda Motocrossowych Mistrzostw Świata.
MX1 klasyfikacja zawodów
- Antonio Cairoli KTM Team Red Bull Factory
- Clement Desalle Suzuki Team Rockstar Energy
- Ken De Dycker KTM Team Red Bull Factory
- Tommy Searle Kawasaki Team Kawasaki CLS
- Kevin Strijbos Suzuki Team Rockstar Energy
MX1 klasyfikacja generalna (po 13 rundach)
- Antonio Cairoli KTM p. 611
- Clement Desalle Suzuki p. 503
- Ken De Dycker KTM p. 479
- Gautier Paulin Kawasaki p. 465
- Kevin Strijbos Suzuki p. 397
MX2 klasyfikacja zawodów
- Jeffrey Herlings KTM Team Red Bull Factory
- Jordi Tixier KTM Team Red Bull Factory
- Glenn Coldenhoff KTM Team Standing Construct
- José Butron KTM Team Silver Action
- Max Anstie Suzuki Team Rockstar Energy
MX2 klasyfikacja generalna (po 13 rundach)
- Jeffrey Herlings KTM p. 642
- Jordi Tixier KTM p. 483
- José Butron KTM p. 416
- Christophe Charlier Yamaha p. 365
- Glenn Coldenhoff KTM p. 362
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze