Buell 1190 nie potrzebuje kontroli trakcji
Europejskie mistrzostwa w klasie superbike padły łupem Haralda Kitscha, który startował w nich na motocyklu EBR1190. Co ciekawe, motocykl ten pokonał bardzo mocnych rywali nie posiadając kontroli trakcji. Jak stwierdził sam zawodnik: „Konkurencja z japońskimi rzędówkami, BMW S1000RR, Aprilią RSV4 oraz Ducati 1198s była bardzo trudna. Tyle że to EBR okazał się punktem odniesienia dla innych”. Kitsch przypieczętował tytuł w czasie ostatniej rundy europejskiej serii na torze Oschersleben w Niemczech.
„Nie jest łatwo konkurować z rzędowymi czwórkami za pomocą V2, szczególnie gdy rywale są uzbrojeni w ogromną ilość elektroniki. Ale EBR1190 ma niesamowite podwozie, hamulce i przede wszystkim absolutnie doskonałą trakcję. To poziom przyczepności, który rywale próbują wytworzyć swoimi gadżetami. Tyle tylko, że kontrola trakcji w gruncie rzeczy oznacza elektroniczne zamykanie przepustnicy, czego większość zawodników potrafiących kontrolować przyczepność po prostu nie lubi. Wielokrotne zwycięstwa EBR 1190RS udowadniają, że jeśli masz odpowiednie podwozie, nie potrzebujesz kontroli trakcji” – stwierdził Jens Krüper, szef zespołu Kitscha.
Tak się składa że EBR1190RS właśnie wchodzi do salonów w USA. Cena? 40 tysięcy USD (+4k za pakiet karbonowy). Za te pieniądze klient otrzymuje motocykl o mocy 175KM i wadze 176 kg, bez kontroli trakcji, ale za to doskonale prowadzący się. Do was to przemawia?
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeHarald jezdzi w BEARS
OdpowiedzHarald jezdzi w BEARS
Odpowiedzstraszna kupa
Odpowiedzmyślałem że buell upadł i nic nie produkuje???
OdpowiedzSzanowny Panie Redaktorze, proszę nie wprowadzać czytelników w błąd - europejskie mistrzostwa ??!!! Chyba ten skrót w odniesieniu do treningów organizowanych przez jedną z grup niemieckich, jest ...
Odpowiedzpiękny jest! V2 rulez! ale te kominy... fuj!
Odpowiedz