Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarzeBuahahahhahahahah! Robił to co kocha? Pasja na motocyklu to nie wyprzedzanie na 3-ciego bądź 4-tego lub jazda przez ciasne drogi z prędkością 100+ (nie autostrady ale wszystkie inne) ale spokojna jazda. Prawdziwi pasjonaci mnie zrozumieją. Mam ninje zx9 z 2000r i nie jeżdżę nią szybciej niż 120 (po autostradzie). Spytacie więc dlaczego potrzebny mi sportowiec? Lubie ten ryk, agresywny wygląd i już. Upajam się wręcz spokojną jazdą i im dłużej jadę tym lepiej się czuje :)
OdpowiedzA ja lubię jeździć szybko, ale po zakrętach. Jazda na wprost jest tak samo nudna, jak jazda samochodem. Ale co z tego, jeśli 90% motocyklistów to mistrzowie prostych... :(
OdpowiedzPasaj to jest robienie tego co kochasz a nie wchodzenie w winkle z setą na blacie i na kolanie...
OdpowiedzPasją na pewno nie jest jazda motocyklem z prędkością ciężarówki po autostradzie, do tego na wprost. :) Pasja to coś, co wymaga pracy i wysiłku, aby cieszyć się efektami. Spokojna jazda na wprost być może jest pasją dla amatorów oldtimerów ze zwyrodnieniem kręgosłupa, ale na pewno nie jest pasją dla ludzi, którzy kochają JEŹDZIĆ na motocyklu. To, co odróżnia motocykl od samochodu, to właśnie sposób pokonywania zakrętów - pochylanie się, bawienie się grawitacją, siłą odśrodkową i przyczepnością. Niestety bez pracy nie ma wyników. Aby poprawnie i bezpiecznie pokonywać zakręty, trzeba się wcześniej trochę zmęczyć i wysilić...
OdpowiedzA widzisz ja mam zx6r i lubie powiekszac swoje umiejetnosci. Dla mnie szybkie wpadanie w dobry winkiel, to zajebiste uczucie. Caly czas staram sie byc coraz lepszy, ale bez szpanu, trzeba miec swiadomosc swoich umiejetnosci. Czesto jade na jakis placyk i napierniczam technike. I co powiesz, ze nie mam pasji? Gwarantuje ci, ze mam, ale bez winy nie jestem. Choc po miescie nie szaleje, ale sa miejsca gdzie lubie szybciej w zakrecie poleciec. Grunt to przewidywanie i nigdy nie mozna czuc sie pewnym, kilka lat na moto przelatalem samochodu nie uzywam, deszcz nie deszcz jade. I nigdy nie powiedzialem, ze jestem chocby dobry. Bo wiem ile sie jeszcze musze nauczyc. Pozdro
OdpowiedzGdy to czytam to mam wrazenie ze ja to pisalem i nawet zx6r sie zgadza.
Odpowiedz