W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Brembo sprzedało swoje udziały u producenta opon Pirelli. Włoski producent układów hamulcowych pozbył się swoich akcji poniżej ceny giełdowej. Jakie są dalsze plany Włochów? Do kogo trafiły udziały w Pirelli?

Pod koniec lipca 2024 r. Brembo opublikowało wyniki finansowe za pierwsze półrocze 2024 r. i sytuacja wygląda doskonale. Obroty przekroczyły pułap 2 mld euro, a zysk operacyjny z uwzględnieniem nakładów inwestycyjnych wyniósł 218 mln euro, co oznacza wzrost o 10,9 proc.

Pomimo tego hamulcowy gigant zdecydował się na sprzedaż udziałów w Pirelli i to poniżej ceny giełdowej. Transakcja odbyła się 2 października i opiewała na kwotę 282,9 mln euro. Brembo sprzedało 55 800 000 udziałów w cenie 5,07 euro za akcję, podczas gdy oficjalny kurs wynosił 5,34 euro.

Giełda zareagowała spadkiem kursu akcji Pirelli o 3,3 proc. i wzrostem kursu akcji Brembo o 3,4 proc. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży akcji mają pokryć wydatki na inwestycje.

Jak informuje Reuters, biznesmen Marco Torchetti i jego firma Camfin kupiła 2,5 proc. z tych udziałów i tym samym zwiększyła swój udział w Pirelli do 25,28 proc. Torchetti w przeszłości był prezesem Pirelli, a teraz zajmuje stanowisko wiceprezesa. Zapowiedział, że w ciągu kolejnych 24 m-cy chce zwiększyć swój udział w Pirelli do 29,9 proc.

Obecnie największym udziałowcem jest Sinochem Group. Koncern należący do chińskiego rządu ma aż 37 proc. akcji Pirelli. W 2023 r. Chińczycy próbowali wprowadzić swojego człowieka na stanowisko prezesa Pirelli, ale włoski rząd zablokował ten ruch. Pozwalają na to przepisy o zabezpieczeniu aktywów strategicznych z punktu widzenia interesów państwa.

Odkąd Brembo zaczęło się interesować akcjami Pirelli, mówiło się o tym, że włoscy giganci w końcu nawiążą bliższą współpracę i stworzą duże konsorcjum. Sprzedaż udziałów Brembo w Pirelli zdecydowanie ucina te spekulacje.