Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeBredzisz. Obojętne czy autostrada czy nie - prędkość trzeba tak dostosować, żeby nie przypier#dolić w poprzedzający pojazd nawet w wypadku awaryjnej sytuacji. Wystarczy odrobina wyobraźni i umiejętności przewidywania.
OdpowiedzIdąc tym tokiem myślenia wszyscy powinniśmy stać w miejscu ponieważ zawsze ktoś chociażby z lewego pasa może ci zajechać drogę. :) Lipa bo zrobili ścianę przez co motocyklista nie miał drogi ucieczki.
OdpowiedzNIe kolego nie masz racji. Predkosc i odleglosc do poprzedzajacego Cie samochodu dostosowujesz do warunkow na drodze i ma byc ona mozliwie najbezpieczniejsza. Samochod ktory pojawia Ci sie wyjezdzajac z uliczki to nie jest poprzedzajacy samochod. Masz obowiazek jechac tak ze nawet jak samochod w sekunde sie zatrzyma to powinienes wyhamowac. Problem jest tylko taki ze ludzie nie zdaja sobie sprawy z wagi motocykla z "plecakiem" czyli pasazerem. motocykl wtedy wydluuuza bardzo droge hamowania jak i pole manewru podczas owego ostrego hamowania.
OdpowiedzJa tam zauwazylem jeszcze jedna ciekawa rzecz... po co koles z tego auta chcial zmienic pas? jak i tak nie mail szans sie wcisnac z prawej strony... nie widac co sie dzieje przed nim, ale taka nagla zmiana kierunku uniemozliwia motocykliscie nawt mozliwosc wcisniecia sie miedzy nimi (pomijam ze jechal za szybko). Mialem podobna sytuacje tylko, ze to byl taryfiarz w korku, ktory po prostu sie wkur... ze jade i mi zajechal droge bez sygnalizacji (mial szczescie ze wyhamowalem).
Odpowiedz