Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeBrawo! Tak samo powinna działać polska policja. Zero tolerancji dla przekraczania prędkości. Skoro jest ograniczenie prędkości do 50 km/h, to jadę maksymalnie 50 km/h. Jeżeli nie dowierzam swojemu prędkościomierzowi, to jadę 45 km/h. Tak widzi przestrzeganie przepisów większość europejskich społeczeństw, od których przecież nie jesteśmy ani głupsi, ani gorsi, ani na szczęście już nie tak dużo biedniejsi (to akurat argument za przestrzeganiem przepisów). Tacy chcemy być europejscy, uśmiechnięci, kolorowi itd. itp. Zamiast tego, nauczmy się lepiej od tzw. zachodnich społeczeństw szacunku dla przepisów prawa.
OdpowiedzMoge sie niezgodzic? Tak silna, wrecz irracjonalna egzekucja przepisow, nie dodaje nic do bezpieczenstwa. Wrecz odwrotnie. Nie raz widze jak ktos wyraznie ma oczy wlepione w predkosciomierz, zamiast na droge. Jesli zdarzy mi sie przekroczyc o 5km/h to nie oznacza z automatu ze jestem przestepca drogowym! I ze nalezy mnie od razu karac! Jesli ktos naprawde szaleje, i faktycznie stwarza zagrozenie, to nie powinno byc litosci - tu sie zgadzam. Wlepianie mandatow za cokolwiek, bezmyslnie, nie poprawi nic, natomiast wzrosnie poziom i tak juz silnego poczucia, ze wladza robi z nami co chce. Jesli chcemy bezpiecznych drog, to tylko przez szkolenia i poprawe umiejetnosci. Powolna jazda nie jest odpowiedzia.
OdpowiedzTylko Ty uważasz, że przekroczenie o 5 km/h dopuszczalnej prędkości to nic, inny kierowca będzie uważał, że dla niego to 10 km/h, a jeszcze inny, że 20 km/h. Prawo musi być jednoznaczne i surowo egzekwowane, a nie interpretowane. Jak mawiali Rzymianie "dura lex, sed lex". Pozdrawiam!
Odpowiedz