Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 65
Pokaż wszystkie komentarzeBo widzisz wlasnie nie lykam czy jest ojcem rodziny, ile swiatel mial wlaczonych (wystarczy, ze mial jedno) i nie obchodzi mnie cala reszta okolicznosci byc moze ubarwniajacych ten opis. Obchodzi mnie, ze jechal sobie KTOS, JAKIMS motocyklem, oswietlonym i swoim pasem. Wjechal w niego samochod, poniewaz kierowca nie upewnil sie czy moze zmienic pas. To wszystko co przeczytalem. Moze Ty juz dorobiles historie do tego zdarzenia, bo moze ziemia sie akurat zatrzesla a to byl brudny i zly motocyklista i cwaniak na drogim motocyklu itd itd ale ja kieuje sie tylko tym co przeczytalem. Byc moze pan a wlasciwie to chyba nie pan Adam K opisze swoja wersje wydarzen to sie do niej ustosunkuje. Gratuluje tego, ze tak fantastycznie przewidujesz poczynania innych kierowcow. Dzieki temu nic Ci nie grozi.
OdpowiedzŁykasz, łykasz tylko nawet nie czujesz jak ci przez gardło przechodzą. Nie widzisz jaki to szlachetny pan motocyklista został zaatakowany przez wyrachowanego kierowcę samochodu (tu już wahasz się czy użyć słowo "pan"). Normalnie Elżbieta Jaworowicz w spodniach. Tak, cholernie dużo przewiduję na drodze, dlatego pewnie prawdziwi kierowcy śmieją się czemu motocyklem nie wyprzedzam przed skrzyżowaniem a przecież zdążyłbym i takie tam.
OdpowiedzJesteś po prostu polską odpowiedzią na Chucka Norrisa !
OdpowiedzNie bardzo mnie obchodzi jak Ty jeździsz, co przewidujesz, ani jak strzelasz szelkami. Artykuł nie jest na temat głośnych wydechów i długich świateł, koleś napisał o tym jak niesprawiedliwie został potraktowany przez polski wymiar "sprawiedliwości", przy ewidentnej winie kierowcy auta. Ciekawe kolego co byś mówił gdybyś był kiedyś w podobnej sytuacji, został bez środków do życia. Bo wiesz, w e-napince każdy może być dobry...
OdpowiedzNo i o to wlasnie w tym wszystkim chodzi !!!! na szczescie sa wsrod Was ludzie ktorzy zdaja sobie z tego sprawe ... Dzieki :-)
Odpowiedz