Błażusiak rewelacyjnie w GP Włoch
Podczas trzeciego Grand Prix Mistrzostw Świata w rajdach enduro rewelacyjnie zaprezentował się Tadeusz Błażusiak. Specjalista od extreme enduro pojawił się we Włoszech treningowo, by sprawdzić swoją wytrzymałość fizyczną i prędkość po ciężkiej kontuzji. Okazuje się, że przed Erzbergiem (który już za 10 dni!), nie ma powodów do zmartwień.
Taddy Błażusiak: „Mimo błędu pierwszego dnia, mam za sobą świetny weekend. Pierwszego dnia na próbie rozruchu trochę się pospieszyłem i otrzymałem minutową karę. Z tego powodu nie mogłem powalczyć o podium, a prawdopodobnie dużo by nie brakowało. To trochę rozczarowujące, wiedzieć że byłem tak blisko. Tak czy inaczej, cieszę się z wyniku, a przede wszystkim z tego, że mój bark mi nie doskwierał. Drugiego dnia musiałem jechać wolniej i nieco płynniej, a kiedy jadę płynnie to nie idzie mi tak dobrze. Popełniałem trochę błędów na teście motocrossowym, co kosztowało mnie sporo czasu, ale i tak jestem bardzo szczęśliwy. Najważniejsze, że skończyłem bez większych problemów obydwa dni i teraz wiem, że mój bark jest gotowy na Erzberg. Już nie mogę się doczekać Erzbergu, zwłaszcza kiedy już wiem, że wróciłem do dobrej formy."
W zawodach startował także Bartek Obłucki, zawodnik fabrycznego zespołu Husqvarny. Bartek obydwa dni skończył poza pierwszą 10 w klasie E3. Więcej informacji o polskich zawodnikach w relacji z zawodów.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeBartek w pierwszym dniu był 5 . !!!
OdpowiedzNie, Bartek odpadł po 10 teście. Zerknij tutaj: http://www.enduro-live.info /
Odpowiedz