Biedrusko 2008 - dzień drugi
Dnia drugiego imprezy rozgrywanej w Biedrusko, jedyną rzeczą, która stanęła na wysokości zadania - oprócz zawodników - była pogoda.
Dnia drugiego imprezy rozgrywanej w Biedrusko, jedyną rzeczą, która stanęła na wysokości zadania - oprócz zawodników - była pogoda. Słońce osuszyło trasę, co pozwoliło szoferującym narzucić dużo większe tempo, niż miało to miejsce wczoraj. Niestety, to nie trasa była powodem wielu trudności, jakim startujący musieli się przeciwstawiać. Największymi kłodami rzucanymi pod nogi zawodnikom startującym w III/IV rundzie Mistrzostw Polski i Pucharu PZM Cross Country, oraz I/II rundzie Mistrzostw Polski i Pucharu PZM Enduro, były te rzucane przez organizatora.
Jak zakończyły się totalny chaos i dezorganizacja? Krążącym nad depo helikopterem ratowniczym i skróceniem biegu klas Mistrzowskich. W opinii kibiców i zawodników była to jedna z tych imprez, o których chce się szybko zapomnieć.
Dokładniej o zawodach rozgrywanych w Biedrusku napiszemy wkrótce w obszernej relacji. Tam także zaprezentujemy wyniki z obydwu dni ścigania, ponieważ na chwilę obecną nadal nie są one dostępne w oficjalnym obiegu.
Foto: Marcin Petkowicz
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzea dajcie spokoj ludzie, przeciez ci cali swiderscy to nic nie pokazali, a ten sie osmieszyl startujac w juniorach hahaha, po prostu brak kondycji, lepiej chodzic na dyskoteki i jesc cheseburgery. ...
OdpowiedzDzień drugi był już o wiele łatwiejszy od dnia pierwszego. Błota prawie nie było tor idealnie wilgotny dzięki czemu się nie kurzyło. Rzeczą która nie powinna mieć miejsca to, to że osoby z wyższych...
Odpowiedzdokładnie tak
OdpowiedzI dlatego właśnie nie lubię Endura. Rozbraja mnie Wasza „szczerość” na forum, gdzie wszyscy czytają Wasze pierdoły. Czy Wy naprawdę nie macie innych problemów tylko uwielbiacie obrzucać...
Odpowiedzto już na prawdę musisz być stary. Ale mimo wszystko masz racje pozdrawiam
OdpowiedzDajcie spokój Kasztanowi. Nie ma co sie mu dziwic ze niepodobało mu sie ze taki doswiadczony zawodnik jak Swiderski chce sie mierzyc ze smykami 17-18 letnimi.Ale nikt nie slyszal by wyrazał swoja ...
OdpowiedzMasz racje. Trzeba przyznac ze Kasztan jaki jest ale gra fer. Wygrał klase weteran ale poniewaz w drugi dzien wystartował z 1 lini a nie zdrugiej (zmienili zasady startu nie robiac zadnej odprawy, po prostu sedzia cos bzdużył miedze 100 zapalonymi motocyklami) sam od siebie zamienił sie pucharem z drugim zawodnikiem
OdpowiedzNIE PODSZYWAJCIE SIĘ PODEMNIE NIE BIORE UDZIAŁU W WASZYCH SPORACH A JAK KTOŚ MA COŚ DO POWIEDZENIA NIECH MA ODWAGE SIĘ PODPISAĆ POZDRAWIAM SPIDER BIELSKO
OdpowiedzJEDEN SPIDER NA SWIECIE?????
Odpowiedzte zawody byly najgorsze na jakich bylem.pomijam fakt ze sam dojazd do toru byl jak proba extreme i powinni rozdawac puchary tym co sie nie zakopali.Organizacja tragiczna..Falstarty,a akcja z ...
OdpowiedzSwiderski Paweł w Juniorach- WSTYD!!!!!!!! człowieku daj się pościgać młodym a nie ty stary KOŃ tam się pchasz. Dobrze że dostałeś B-A-T-Y.......
OdpowiedzPo pierwsze stary koń to jesteś TY Kasztan. Beny ma niecałe 23 lata i może jechac w klasie jaka mu sie podoba. Po drugie to prawda nie pojechał najlepiej. A po trzecie zobaczymy kto dostanie BATY na prawdziwym Enduro w Siemiatyczach a nie na zawodach w koło komina!!
OdpowiedzCzesc Pawełku Sorry ale to nie pisze te bzdury na tym forum. Chyba w ogóle przestane czytac ta stronę a to ze jestem stary kon to dobrze wiem od dawna
Odpowiedzgazu się trzyma wszędzie zawodniku. Młody Szymkowski to jeszcze dziecko a zlał Cię jak chciał- nawet nie powąchałeś dymu jego słabiutkiego 125 KTM-a. Wez się do roboty a nie żryj w MacDonaldzie Chisburgerów. Uważam, że nie były to zawody w koło "komina" tylko jak każde zawody prawdziwe ściganie.Po prostu było widać czarno na białym kto jest lepszy a kto jest zwykłą Ciotą. Ale mimo wszystko gratuluje ci wyboru klasy.Masz racje w innej cię nie widze
Odpowiedzdobre-dobre. Jestem tego samego zdania -zawodnik musi mieć jaja, a nie lecieć na łatwizne
OdpowiedzKasztan- o ile mi wiadomo to Swiderski Marek jest JUNIOR, Paweł to ten co potrącił Quada- on jechał w E2/E3.SZkoda Quada....ale co do startu w Juniorach Marka to wielki wstyd.
Odpowiedza co sie stalo sie ze MP jechaly tylko 1h? i o co chodzi z tym helikopterem? cos tak czulem zeby zostac do konca..
Odpowiedzbo jakies osly pozwolily sobie wejsc na tor jak i inni pseudo mechanicy... w jednego z kibicow wjechal motocyklista z Chelmna i polamal mu noge po to byl helikopter...
Odpowiedzhm... to świadczy głównie o organizacji zawodów - gdzie ta tzw. ochrona?! A zresztą nie sądzę, abyś Ty należał do "grzecznych" kibiców czy też mechaników i stał tylko przy depo...!!! Wiekszość z fanów i uczestników chodzi po całym torze... Choć faktycznie nie powinni tam stać to i tak miał wielkiego pecha, że akurat na takiej przestrzeni w niego wjechał motor. Wierz mi - następnym razem każdy się zastanowi czy warto... A zawodnicy zobaczą wtedy kibiców tylko z daleka... a to część każdego sportu. W tym akurat bardziej ryzykownego...
Odpowiedz