Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeBeznadziejny artykuł, ABS pomaga i tyle. Nie zabiera przyjemności z jazdy tylko zwiększa margines bezpieczeństwa zwykłego szarego motocyklisty. Przypomnę autorowi (który pewnie uważa się za najlepszego motocyklistę) że gwiazdy MotoGP jeżdżące od 3 -4 roku życia też wywracają się podczas hamowania. Ja niegodzien jestem się z nimi równać wiec ABS potrzebuję:-) A w mojej 690 stopala na pół metra z aktywnym ABSem można zrobić!
OdpowiedzKolego największy ,,margines bezpieczeństwa'' daje pucha (np ja mam 9 poduszek i jakieś tam strefy zgniotu...czy tak jakoś)...Po kiego grzyba więc się narażać na czymś co zawsze się może przewrócić - nawet na postoju? Na moto oprócz szybkiej jazdy i smrodu spalin z otoczenia ważne jest aby pozostał pewien element ryzyka. Jeśli ten element wyeliminować to stracimy jeden z najważniejszych elementów towarzyszących jeździe na motocyklach...
OdpowiedzNastępny polski Rossi albo Lorenzo. Skoro jesteś taki zajęliśmy to podaj numer startowy jaki masz w mistrzostwach świata to będziemy kibicować. Kolejny hardcore któremu ABS nie pomaga! :-) urodzaj na takich tego lata!
OdpowiedzW takim razie nie odwiedzasz właściwej strony. Proponuje www.tuningpassatadlaburakow.pl
Odpowiedz