Benelli dostanie 20 mln Euro na rozwój
Poważny zastrzyk gotówki może znacznie przyspieszyć wprowadzanie na rynek już zapowiedzianych maszyn oraz opracowywanie nowych modeli
Benelli dostanie pokaźną sumę na rozwój. Chińska firma Qianjiang Motor, która od 2005 roku jest właścicielem włoskiej marki postanowiła zainwestować 20 mln Euro w rozwój motocykli. Może to oznaczać przyspieszenie wprowadzania na rynek zapowiedzianych już motocykli oraz budowę nowych maszyn. W przyszłym roku w salonach ma pojawić się naked Benelli Due 756, na którego czekamy od paru lat. Oprócz tego Haimei Yan - prezes Qianjiang Motor wspomina o sportowej maszynie klasy 600. Motocykl miałby otrzymać rzędowy czterocylindrowy silnik o mocy około 130 KM przy 15 500 obr/min.
Jak przyznaje sam prezes QJ - Benelli na razie nie jest dochodowe, ale zaplanowane działania mają poprawić ten stan. Głównym problemem marki jest według niego włoski system zarządzania. Oprócz tego europejska biurokracja i proces wydawania różnych pozwoleń hamuje rozwój. Prezes zapowiedział również, że w przyszłości większy nacisk zostanie również położony na kontrolę jakości.
Takie zapowiedzi w połączeniu z poważnym zastrzykiem gotówki mogą budzić realne nadzieje na to, że włosko-chińskie maszyny z pod znaku lwa zaczną częściej pojawiać się na ulicach.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeDo czego to doszło. Bez chińskich lub indyjskich pieniędzy wielu potentatów w produkcji motocykli zwinęłoby już swoje interesy. Nie mam nic przeciwko Chinom, Indiom i w ogóle nikomu, wręcz jestem ...
OdpowiedzDziwi mnie jedynie czemu to będzie, czterocylindrowa sześćsetka, taki trochę brak konsekwencji, mogli by zrobić trzycylindrowego superbike'a i trzycylindrowego supersporta. Odróżniając się w ten ...
Odpowiedztrzycylindrowki odrozniajace sie jak to nazwales od japonskiej masowki znamy juz z wysp brytyjskich.ich jakosc,osiagi i trwalosc pozostaje daleko w tyle za masowka.benelli nawet to sprzed 30-stu lat to byl okrutny badziew.dzis jakosc ich maszyn to praktycznie chinszczyzna we wloskim opakowaniu.v4 czy v5-moze uda im sie skopiowac od hondy czy yamahy i wdrozyc do produkcji ale zeby skutecznie konkurowac z japonia trzeba miec naprawde duze pojecie o budowie motocykli,ktorego benelli nigdy nie mial.20 mln to kropla w morzu potrzeb by wzniesc sie na poziom japonskiego high-tech.prawdopodobnie gdyby nie japonska ;masowka; dzisiaj mielibysmy brytyjska badz wloska.Placilbys krocie za cieknacy zewszad badziew a legende dostawalbys w prezencie.
Odpowiedzno i czekamy jeszcze na litrowe v4 i v5
Odpowiedz