Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 103
Pokaż wszystkie komentarzeBedac na pogrzebie motocyklisty mielismy ustawione motocykle wzdloz trasy konduktu zalobnego. Motocykle byly odpalone ,a w momencie gdy trumna mijala motocykl wlasciciel motocykla gasil silnik i tak do samej bramy aż wszystkie motocykle ucichly a slychac bylo jedynie piesni. Nastepnie cala grupa poszlismy na cmentarz i stanęliśmy tak by nie przeszkadzać rodzinie ale tak by moc pożegnać naszego kolege. Nikt nie pilowal do odcięcia, nie palil gumy a rodzina zmarlego byla wdzieczna i dziękowali za takie odprowadzenie zmarlego.
Odpowiedzpopieram- tez bym tak chciał być "pożegnany"
OdpowiedzMasz racje, a z tym pożegnaniem to coś pięknego. Cudowny pomysł.
Odpowiedz